Kilka miesięcy po rozpoczęciu służby, doszło do drugiego już przypadku zatonięcia południowokoreańskiego bwp K21. Zginął jeden z członków załogi.
Do wypadku doszło 29 lipca, na jednym z poligonów. Technik fabryczny uczył dwóch żołnierzy pokonywania przeszkody wodnej. Pojazd, płynąc przez rzekę, nagle zatonął. Technik i jeden z żołnierzy opuścili pojazd, drugi członek załogi utopił się w wozie.
Podobny wypadek, tyle, że nie tragiczny w skutkach, miał miejsce miesiąc wcześniej, w czasie manewrów.
Przedstawiciele wojska, na podstawie wstępnych oględzin i doświadczeń pierwszego incydentu, uznali, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zajść była wada konstrukcyjna: zbyt niskie usytuowanie wlotów powietrza, które w niekorzystnych sytuacjach mogą zasysać również wodę. Zagrozili, że w przypadku potwierdzenia się tej tezy, obarczą pełną odpowiedzialnością producenta.
Przedstawiciele Dosan DST stwierdzili natomiast, że przed ferowaniem takich wyroków koniecznym jest pełne zbadanie sprawy.
K21 ma zastąpić część z prawie 3 tys. wykorzystywanych obecnie przez wojska lądowe Republiki Korei transporterów gąsienicowych M113 i ich pochodnych, K200/A1.
Pojazd o masie ok. 25 t został uzbrojony w armatę kalibru 40 mm, wyposażony w diesla o mocy 740 KM oraz w bogaty zestaw systemów elektronicznych. Jego kadłub wykonano częściowo z włókna szklanego. Producent reklamuje go jako lepszy od amerykańskich Bradley`ów i rosyjskich BWP-3. Ma być również tańszy od niemieckich Pum. K21 kosztuje ok. 3,4 mln USD, gdy niemieckie i amerykańskie bwp - przynajmniej o 1 mln USD więcej.
Koreański pojazd był rozwijany przez 10 lat przez rządową agencję rozwoju technologii wojskowych (ADD) i koncern Dosan, który niedawno wydzielił spółkę specjalną, Dosan DST.
Pierwsze pojazdy zostały przekazane wojsku w listopadzie ubiegłego roku (zobacz: Pierwsze, seryjne K21). Armia potwierdziła wstępnie plany zakupu 466 wozów tego typu. Przedstawiciele Dosan DST utrzymują jednak, że docelowe zapotrzebowanie będzie dwa razy większe. Liczą również na transakcje eksportowe.