Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Dowódca winnym katastrofy

Lotnictwo wojskowe, 28 sierpnia 2010

Prokuratura obwiniła płk. Tkaczenkę - dowódcę grupy akrobacyjnej Russkije Witjazi, za katastrofę, do której doszło przed MAKS 2009. Tkaczenko wówczas zginął.

Do katastrofy doszło 16 sierpnia 2009 w czasie treningu Russkich Witjazi przed pokazami lotniczymi, które miały odbyć się na MAKS 2009 w podmoskiewskim Żukowskim (Russkije Witjazi jednak na MAKS-2009, 2009-08-23). Już przygotowania do feralnego lotu natrafiły na poważne przeszkody. Najpierw z powodu awarii trzeba było wycofać jeden z sześciu Su-27 zespołu, a tuż przed startem kolejny okazał się niesprawny. W locie wzięły udział tylko 4 samoloty, co wymusiło zmianę programu. W czasie wykonywania figury tulipan, pilotowany przez płk. Igora Tkaczenko na wysokości ok. 300 m samolot Su-27UB z nawigatorem Igorem Kurilenko (latającym zwykle w zespole Striżi na MiG-29), uderzył w poprzedzający go Su-27 pilotowany przez Witalija Mielnika.

Tkaczenko zginął od razu w wyniku zderzenia. Oba samoloty po zderzeniu okazały się niesterowane. Mielnikowi udało się jednak skierować płonący samolot nad teren niezamieszkany i dopiero wówczas katapultować. Kurilenko katapultował się natychmiast po zderzeniu, inicjując równocześnie katapultowanie fotela Tkaczenki. Mielnik i Kurilenko przeżyli katastrofę ze stosunkowo niewielkimi obrażeniami (jeden z nich miał uszkodzony kręgosłup). Jednak wrak Su-27UB spadł na pobliskie działki, powodując ciężkie obrażenia przebywającej na jednej z nich kobiety, która zmarła po kilku dniach w szpitalu. Mniejsze obrażenia odniosło jeszcze 5 innych działkowiczów.

Komisja badająca przyczyny katastrofy ustaliła na podstawie zapisów rejestratorów pokładowych, że oba samolotu uczestniczące w zderzeniu były sprawne. Za powód zderzenia uznała więc błąd pilota. Przyczyn katastrofy szukał też Komitet Śledczy przy Prokuraturze wojskowej. I to on uznał winnym płk. Igora Tkaczenkę. Do katastrofy miał przyczynić się stres, związany z tym, że Tkaczenko dowodził nie tylko grupą akrobacyjną, ale też 237. Gwardyjskim ośrodkiem pokazów techniki lotniczej w podmoskiewskiej Kubince, któremu podlegały nie tylko Russkije Witjazi, ale i Striżi. Tkaczenko, doskonały pilot, miał nie radzić sobie z dowodzeniem w warunkach wielu braków w obu zespołach. Nie miał więc czasu na własny trening. Co więcej, przed feralnym lotem nie przybył stały kierownik lotu zespołu i musiał go zastąpić inny kontroler. W połączeniu z awariami samolotów wywołało to kolejne stresy u Tkaczenki. Według prokuratury, brak czasu spowodował, że przed startem nie przeprowadzono nawet pełnych testów silników samolotów uczestniczących w locie.

Jak dowiedział się 26 sierpnia Kommiersant, śledczy uznali, że bezpośrednią przyczyną katastrofy był szereg naruszeń zasad lotów, których dopuścił się sam Tkaczenko. Śledztwo prowadzone na podstawie art. 263 KK FR zostało jednak umorzone z powodu śmierci pilota. Oznacza to, że nikt z żyjących nie odpowie za przyczynienie się do katastrofy.

Wiktor Tkaczenko został członkiem Russkich Witjazi w 1993, zaledwie 2 lata po powstaniu grupy. W 2003 został jej dowódcą. Po śmierci został mu nadany tytuł Bohatera Rosji.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.