W kryzysowym 2009 zmniejszyły się znacznie obroty i rentowność polskich przewoźników lotniczych. Udało się jednak zredukować straty, wynika z ostatniej analizy ULC.
Opublikowana niedawno, coroczna analiza Urzędu Lotnictwa Cywilnego, pokazała lotnictwo pasażerskie w Polsce, w dobie kryzysu. Część danych była już znana. Dotyczy to np. wielkości ruchu pasażerskiego (zobacz np.: Pustoszeją polskie lotniska).
Przypomnijmy jednak, że w ubiegłym roku nasze porty lotnicze obsłużyły 18,45 mln osób, o 8,25% mniej niż rok wcześniej (20,65 mln). Liczba operacji pasażerskich zmniejszyła się z 258 do 238 tys. (o 7,66%).
W tej sytuacji względnie dobrze poradziły sobie porty lotnicze, które wygenerowały zysk i dodatnią rentowność, choć były one najniższe od 5 lat. Przychody były o kilka procent mniejsze, niż w 2008, jednak nadal przekraczały 1 mld zł.
Kryzys spowodował istotne zmiany w siatce połączeń. Mimo niewielkiego spadku liczby przewoźników, zwiększyła się liczba obsługiwanych kierunków, co świadczyło o poszukiwaniu przez linie lotnicze możliwości przyciągnięcia klientów.
Charakterystycznym jest również to, że kryzys lepiej znieśli klasyczni przewoźnicy. Udział linii niskokosztowych w polskim rynku zmniejszył się 52,7 do 51,8% polskiego rynku. Istotny wpływ na tę sytuacje miało jednak zamknięcie terminalu Etiuda w Warszawie - przeznaczonego wyłącznie dla tych linii - i związany z tym wzrost opłat lotniskowych. Z drugiej jednak strony utrzymały one dominująca pozycję w portach regionalnych. Ponownie rekordzistą w tym zestawieniu była Łódź, którego niemal 98% pasażerów korzystało z tanich przewoźników.
Podobnie jak w paru poprzednich latach, większość ruchu pasażerskiego realizowały samoloty przewoźników zagranicznych. Mimo tego liderem nadal pozostał PPL Lot. W lotach regularnych (prawie 85% rynku), linia ta obsłużyła 4,575 mln pasażerów (28,4% udziału), przed Wizzair (prawie 3,5 mln i 21,7%) i Ryanair (3,1 mln, 19,5%).
W segmencie czarterów przodował również nasz narodowy przewoźnik, obsługując 449,5 tys. osób, co stanowiło 15% udziału w o wiele bardziej rozdrobnionym rynku.
ULC analizował również sytuację finansową 11 polskich przewoźników. Należy jednak pamiętać, że grupę tę w wymiarze ilościowym całkowicie zdominował PPL Lot, którego trudna sytuacji przełożyła się na wyniki całego sektora.
I tak przychody spółek spadły z ok. 3,8 do ok. 3,2 mld zł, a więc poziomu z 2004. Zanotowano również stratę niemal 200 mln zł, co należy i tak uznać za sukces. 2008 zamknięto stratą ponad 900 mln zł...
Trzecia, podstawowa grupa przedsiębiorstw, związanych z lotnictwem to podmioty, wykonujące obsługę naziemną. Zanotowały one obrót w wysokości niemal 1,5 mld zł, w porównaniu do prawie 1,8 mld rok wcześniej. Mimo tego udało się zwiększyć zyski, z 29 do 37 mln zł i uzyskać najwyższą od kilku lat rentowność.
W podsumowaniu analizy specjaliści ULC przypomnieli, że kryzys, który rozpoczął się w ostatnich miesiącach 2008, zdominował cały, ubiegły rok. Mimo znacznego zmniejszenia liczby pasażerów, był on jednak względnie stabilny finansowo, ze względu na wprowadzenie w życie działań oszczędnościowych.