Zakończył się proces przejęcia mniejszościowego udziału kapitału Eclipce Aerospace przez Sikorsky Aircraft. Duża spółka zapewni dostęp do sieci sprzedaży, zainwestuje również w produkcję.
Eclipse Aviation była wyjątkowym przedsiębiorstwem. Jego samolot bazował na konstrukcji ekscentrycznego wizjonera Burta Rutana, a finansowanie zapewniał Bill Gates, najbogatszy wówczas człowiek świata.
Niestety okazało się, że braku doświadczenia w branży lotniczej nie da się zastąpić pieniędzmi i interesującą wizją - w tym wypadku przeniesienia zasad produkcji seryjnej samochodów na produkcję lekkich odrzutowców dla każdego. Zbyt niskie tempo montażu, a przede wszystkim za niskie oszacowanie kosztów, doprowadziło do bankructwa (zobacz: Eclipse - to już koniec...).
W 2009 majątek po bankrucie przejęła grupa zamożnych posiadaczy Eclipse 500, dla których brak możliwości serwisowania oznaczał zakończenie lotów i stratę ok. 2 mln USD na zakup samolotu. Z wielkimi trudnościami udało im się wznowić wytwarzanie części zamiennych, oferują również sprzedaż wyremontowanych maszyn z drugiej ręki (zobacz: Problemy Eclipse).
Od początku ich celem było pozyskanie silnego partnera, który mógłby dofinansować spółkę i zapewnić m.in. sieć serwisowania - w grę wchodzi całkiem spory rynek 259 wyprodukowanych w latach 2006-2008 samolotów. Zainteresowanie wyrażały różne podmioty, w tym Hawker Beechcraft. Ostatecznie zarząd Eclipse podpisał w październiku ubiegłego roku umowę z Sikorsky Aircraft.
Dwa dni temu weszła ona w życie. Strony nie ujawniły szczegółów. Wiadomo jedynie, że koncern zainwestuje w niewielki zakład w Albuquerque, co powinno pozwolić na rozwój palety usług serwisowych i produkcji części zamiennych. Sikorsky zaoferuje również pomoc swoich specjalistów i know-how.
Współpraca powinna również zwiększyć możliwości modernizacji używanych samolotów. Sprzedawane obecnie przez Eclipse, przechodzą wcześniej stosowny do nalotu remont, otrzymują nowe malowanie i wystrój wnętrza. Nabywca otrzymuje również gwarancję.