Od 3 tygodni trwają próby w locie mini-amfibii Seawind 300C. To już kolejna próba wznowienia programu testów certyfikacyjnych i przejścia do produkcji seryjnej.
Próby w locie wznowiono, po niemal rocznej przerwie (zobacz: Ponowny oblot Seawind 300C), w połowie marca. Do 24 dnia tego miesiąca udało się zakończyć testy drgań płatowca, a obecnie trwają przygotowania do prób wychodzenia z korkociągu i określenia prędkości przepadania.
Producent twierdzi, że uzyskanie certyfikatu kanadyjskich i amerykańskich władz lotniczych nastąpi już wkrótce, co otworzy drogę do dostaw samolotów seryjnych. Mają być one budowane w hangarach przedsiębiorstwa na lotnisku Saint-Jean-sur-Richelieu w Kanadzie. Przedstawiciele Seawind niezmiennie informują, że dysponują potwierdzonymi zamówieniami na 50 samolotów. Dodali, że okres zmian konstrukcyjnych został zawieszony. Obecnie będą prowadzone jedynie badania, związane z procesem certyfikacyjnym.
Program rozwoju samolotu zapoczątkowano w 2004. Podstawowa część prac konstrukcyjnych była jednak wykonana wcześniej. Seawindy, jako samoloty do samodzielnego montażu, z różnego rodzaju silnikami, były bowiem dostarczanie od 1993. Niestety, program rozwojowy modelu 300C został zahamowany w wyniku tragicznego wypadku prototypu, w którym zginął pilot.
Do testów powrócono w 2008, by w marcu 2010 odbyć pierwszy lot zmodernizowanego Seawinda. Problemy z finansowaniem programu, a także niekorzystny okres załamania sprzedaży samolotów z silnikami tłokowymi, spowodowały kolejne zawieszenie prób w locie. Producent, poza enigmatycznym stwierdzeniem o szybkim uzyskaniu certyfikatu, nie ujawnił żadnych, nawet przybliżonych terminów zakończenia prób i rozpoczęcia produkcji seryjnej.