Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Biznes w dawnych bazach USA

Strategia i polityka, 03 maja 2011

Subic i Clark na Filipinach zostały 20 lat temu przekształcone w specjalne strefy ekonomiczne. Teraz Filipińczycy protestują przeciwko możliwości powrotu tam baz USA.

Amerykanie utworzyli bazy na Filipinach - Subic Bay i Clark - w latach, odpowiednio, 1901 i 1903, wraz z tworzeniem tam kolonii. W Subic Naval Base znalazła się stocznia remontowa i magazyny 7. Floty operującej na Pacyfiku, a do Clark Air Base z czasem trafiło dowództwo 13th US Air Force. Na początku lat 90. XX wieku w obu bazach zatrudniano 42 tys. ludzi.

Clark AB musiała został zamknięta, gdy w 1991 wybuch pobliskiego wulkanu Mt. Pinatubo zasypał okolicę grubą warstwą popiołu. W tym czasie narastały nastroje antyamerykańskie. Senat Filipin podjął uchwałę o zamknięciu obu baz USA, odmawiając przedłużenia umowy ich najmu (Military Bases Agreement). Zajmowane przez bazy obszary postanowiono przekształcić w specjalne strefy ekonomiczne.

Położone kilka godzin jazdy na północ od Manili - stolicy Filipin, tereny okazały się atrakcyjne biznesowo. Ich atrakcyjność zwiększyły dodatkowo zwolnienia podatkowe. Stawkę podatku ustalono na 5% - 6 razy mniej w porównaniu z 30% obowiązującymi w reszcie kraju. W strefach pojawili się zagraniczni inwestorzy. Produkowano tam prawie wszystko - od części mebli i samochodów po wyrafinowaną elektronikę. Dziś na terenach obu byłych baz pracuje 142 tys. ludzi.

Rozwój stref napotykał jednak na trudności wraz z kryzysem azjatyckim w 1998 i kryzysem ogólnoświatowym w 2008. Jednym z największym ciosów było przeniesienie przez Federal Express w 2009 regionalnej bazy z Subic do ChRL. Pracę utraciło wówczas 800 osób. Podobnie jak FedEx postąpiło kilka innych przedsiębiorstw. Atrakcyjniejszy od Filipin okazywał się dla nich też Wietnam.

Do 2005 Subic przyciągnął inwestycje warte 5 mld USD. Obecnie sięgnęły one 7,2 mld USD. W Clark, gdzie powierzchnia jest znacznie większa, a inwestorów przyciąga pas startowy, inwestycje sięgnęły 25 mld USD. Wśród najnowszych inwestorów w Clark jest amerykański Texas Instruments i południowokoreański Samsung. Jednym z najbardziej stabilnych inwestorów jest japoński producent opon - Yokohoma. Clark jest hubem już 8 tanich przewoźników lotniczych. Ostatnio dołączyły do nich linie AirAsia.

W Subic koreańska Hanjin Heavy Industries zbudowała jedną z 10 największych stoczni na świecie. W ciągu ostatnich 5 lat zbudowała ona 20 dużych statków. Subic zajmuje drugie miejsce po Manili pod względem wielkości przeładunku cargo. Aviation Concepts z Guam utworzył tam w lutym bazę paliwową i obsługową dla samolotów operujących w Azji. Na razie nie ożywiło to jednak tamtejszego lotniska do stanu, gdy działał tam FedEx. Duże nadzieje na pozytywne zmiany wiążą się z rosnącym ruchem turystycznym. Według analiz Cebu Pacific Air, jednego z przewoźników operujących z Clark, lotnisko to może przyciągnąć więcej pasażerów niż Manila.

W ostatnich dniach Manilę, Subic i Clark odwiedzili dwaj amerykańscy senatorzy - Daniel Inouye i Thad Cochran. Wcześniej USA i Filipiny podpisały Visiting Forces Agreement (VFA) i Mutual Logistics Support Agreement (MLSA). Wzbudziło to podejrzenia możliwości powrotu amerykańskich żołnierzy do starych baz, w szczególności przekształcenia Subic w bazę obsługową lotniskowców US Navy. Przed ambasadą USA pojawili się manifestanci. Rząd zaprzecza jednak tym doniesieniom. Z Filipin senatorzy polecieli do Hanoi i Ho Chi Minh w Wietnamie.

Komentatorzy twierdzą, że nawiązywanie przez Waszyngton ściślejszych stosunków politycznych i gospodarczych z państwami regionu to próba odpowiedzi na rosnącą potęgę Pekinu. Wątpią jednak, by Filipiny czy Wietnam zamierzały mieszać się w starcie gigantów, w którym USA skazane są na porażkę. W szczególności Manila nie zaryzykuje społecznych kosztów pobytu amerykańskich żołnierzy, które zwykle są bardzo negatywne. Tym bardziej, że doświadczenia wielu krajów (Ameryki Południowej czy Afryki Północnej) dowodzi, iż po wycofaniu się Amerykanów następuje ograniczenie korupcji i ożywienie gospodarcze (Argentyna - wyrwać się Lockheed Martinowi, Skrzydlata Polska 01/2009).


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.