Według japońskich mediów, władze tego kraju zdecydowały się wybrać Lockheed Martina jako dostawcę myśliwców nowej generacji. F-35 miał pokonać Eurofightera i F/A-18E/F Block II.
Po amerykańskiej odmowie sprzedaży Japonii myśliwców F-22A Raptor, nawet w prostszej wersji (zobacz: Japonia gotowa kupić zubożone F-22), kraj ten rozpoczął poszukiwania innych, zaawansowanych technicznie maszyn.
Pierwsza propozycja związana była w Eurofighterem, została jednak odrzucona. Japonia, kraj zależny wojskowo od USA, zdecydowała się na rozpatrzenie propozycji Boeinga (F/A-18E/F Block II) i Lockheed Martina (F-35).
Według wczorajszych doniesień lokalnych mediów, Tokio zdecydowało się ostatecznie na zakup Lightningów II. Część źródeł wskazuje, że chodzi tylko o wybór preferowanego dostawcy, inne, że przesądzono już zakup 40 samolotów za szacunkowej wartości ok. 6 mld USD. Informacje te oficjalnie zdementowali przedstawiciele władz, twierdząc, że decyzja nie została podjęta, choć winno to nastąpić w najbliższych dniach, jeszcze przed końcem roku.
Pewnym jest natomiast, że zarówno wybór Super Horneta, jak i Lightninga II wiąże się z poważnym zaangażowaniem silnego, lokalnego przemysłu lotniczego. W przypadku pierwszej konstrukcji, Amerykanie gwarantowali umieszczenie w Japonii 70-80% produkcji. Udział w wytwarzaniu F-35 byłby mniejszy, dotyczyłby jednak m.in. licencyjnej produkcji silników F135. Co więcej, w obu przypadkach oferowany jest offset, w postaci dostaw podzespołów dla innych, produkowanych w USA samolotów.
Jeżeli informacje o zakupie Lightninga II potwierdzą się, może on stać się pierwszym japońskim myśliwcem V generacji, choć niekoniecznie jedynym. Japonia realizuje program ATD-X, budowy własnego samolotu stealth, odpowiednika bardziej zaawansowanego technicznie F-22A Raptor. Oblot demonstratora Mitsubishi Shinshin (Duch) planowany jest na 2014, a decyzja o ewentualnym podjęciu produkcji seryjnej spodziewana jest dwa lata później (zobacz: Decyzja o japońskim myśliwcu stealth w 2016).