Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Nowe miasta Iraku w ogniu

27 marca 2008

Zwiększył się zasięg i intensywność starć między członkami Armii Mahdiego a siłami bezpieczeństwa. Do akcji na większą skalę wkroczyli również Amerykanie. Mimo tego trwają negocjacje mające na celu zakończenie walk.

Wczorajsze doniesienia (zobacz: Starcia w Iraku) mówiły o walkach w Basrze, Bagdadzie i Kut. Dzisiaj podano, że walki rozprzestrzeniły się na kolejne miasta. Do starć dochodziło po demonstracjach zapowiedzianych we wtorek przez Muktadę al-Sadra.

Świadkowie z Basry informują o stosunkowo intensywnych walkach, z wykorzystaniem moździerzy i granatników przeciwpancernych. Według gen. Kevina Bergnera, rzecznika sił amerykańskich w Iraku, operacja w drugim co do wielkości mieście kraju prowadzona jest przy pomocy miejscowych sił, wspartych przez dodatkowy kontyngent 2000 żołnierzy i policjantów. Jednocześnie, w południe podano nowy, oficjalny bilans walk: 50 zabitych i ponad 300 rannych. Wśród ofiar jest 3 ochroniarzy szefa miejscowej policji. Wczoraj wieczorem zamachowca-samobójca wjechał samochodem w konwój pojazdów policyjnych. Komendantowi nic się jednak nie stało.

Dzisiaj doszło również do udanego ataku na jeden z dwóch rurociągów transportujących eksportową ropę naftową do terminali na południe od Basry. Wybuchł pożar. Szacuje się, że spowoduje to obniżenie o jedną trzecią eksportu ropy przez to miasto. Na razie nie wiadomo, czy incydent miał związek z walkami między sadrystami a siłami rządowymi.

Niestabilna sytuacja panuje w Bagdadzie, w rejonie Miasta Sadra, gdzie odbywają się antyrządowe demonstracje. Jednocześnie jednak jest atakowana Zielona Strefa, przy pomocy ponawianego co pewien czas ostrzału moździerzowego. Dzisiaj nie pociągnął on za sobą ofiar.

Do krwawych walk doszło natomiast w mniejszych miastach Iraku. Według zapewnień strony rządowej, w nocy iracka policja opanowała w całości Kut, odbijając kilka dzielnic z rąk zwolenników Muktady al-Sadra. Otrzymała w tym wsparcie wojsk amerykańskich. Zginęły 44 osoby, w tym 40 milicjantów i 4 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.

Starcia wybuchły również w Hilli, gdzie od amerykańskich bomb zginęło - według różnych źródeł - od 29 do 60 cywilów. W Tikricie, z tego samego powodu, zginęło 7 osób. W Diwaniji sadryści zaatakowali posterunek policji, zabijając dwóch funkcjonariuszy. W Amarze doszło do regularnej potyczki, z wykorzystaniem ciężkiej broni piechoty. Starcia ciągle trwają. Podobne doniesienia napływają z Karbali.

Jednocześnie w Nadżafie trwają negocjacje pomiędzy wysłannikami premiera Nuri al-Malikiego i Muktady al-Sadra. Od dzisiaj biorą w nich udział posłowie obu stron. Rozmowy mają na celu wygaszenie walk. W piątek upływa termin rządowego ultimatum, nakazującego milicjantom Armii Mahdiego złożenie broni.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.