Dzisiaj w nocy rozbił się śmigłowiec bojowy AH-1 Cobra sił zbrojnych Izraela. W katastrofie zginęli obydwaj członkowie załogi.
Wiropłat wykonywał lot szkoleniowy. Jego załogę stanowili rezerwiści – 49-letni ppłk Noam Ron i 31-letni major Erez Flexer. Obydwaj byli doświadczonymi lotnikami, weteranami wielu konfliktów.
Cobra wystartowała z bazy Palmahim. Około godziny 1:00 kontrola ruchu lotniczego utraciła łączność z załogą. Natychmiast potem rozpoczęto poszukiwania z udziałem żołnierzy, policjantów i służb ratowniczych.
Wrak śmigłowca odnaleziono w pobliżu kibucu Revadim na południu Izraela. Załoga nie zgłaszała żadnych usterek w trakcie lotu. Przyczyny katastrofy są nieznane. Do czasu ich wyjaśnienia wszystkie izraelskie Cobry zostały uziemione.
Katastrofy izraelskich śmigłowców AH-1 nie zdarzają się często. W marcu 1998 jeden z nich rozbił się w wodach Morza Śródziemnego, grzebiąc w szczątkach załogę. Przyczyną była usterka techniczna.
Dziesięć lat później, we wrześniu 2008, kolejna Cobra rozbiła się w dolinie Jizreel (Po katastrofie Izrael zawiesza loty AH-1 Cobra, 2008-09-11).