Reklama
Reklama

Do zakładów Lockheed Martina w Marietta przybył we wtorek pierwszy C-5B Galaxy, który zostanie gruntownie zmodernizowany do wariantu M.

Przylot C-5B, który przeistoczy się w pierwszego, seryjnego C-5M. Pentagon zamierza zmodernizować do 2016 łącznie 55 samolotów, w tym 3 egz. testowe. Dzięki przebudowie Galaxy powinny być o wiele mniej usterkowe. Zwiększy się również i zasięg oraz udźwig. Ten ostatni dla wersji C był i tak imponujący - 122,5 t. Dzięki modernizacji zbliży się znacznie do osiągów rosyjskiego An-124, który może zabierać na pokład do 150 t ładunku / Zdjęcie: Lockheed Martin

Rozpoczyna to drugi etap modernizacji wiekowych, ale największych samolotów transportowych lotnictwa wojskowego USA, C-5 Galaxy. Pierwszy, zainicjowany w 1998, dotyczy wymiany awioniki. Do tej pory przebudowano ok. połowy ze 108 maszyn tego typu.

Drugi etap wiąże się w o wiele większymi zmianami. Polega na zmodernizowaniu ok. 70 elementów, w tym na wymianie silników (General Electric CF6-80C2, o 22% większym ciągu i mniejszym zużyciu paliwa), pylonów silnikowych i generatorów pokładowych. Stąd oznaczenie programu: Reliability Enhancement and Re-engining Program (RERP). Po tych zabiegach samoloty otrzymają oznaczenie C-5M.

Do tej pory prace modernizacyjne objęły 3 egzemplarze prototypowe, z których jeden został niedawno przekazany USAF (zobacz: Pierwszy C5-M dostarczony). Jednak dopiero przylot C-5B (nr seryjny 83-1258) do zakładów w Marietta, oznacza początek seryjnej przebudowy samolotów typu Galaxy.

Przedstawiciel Lockheed Martina zakładają, że prace przy tym egz. będą trwały ok. 13 miesięcy. Po uzyskaniu niezbędnego doświadczenia, czas ten ma zostać skrócony do 8 miesięcy. Ze względu na niewielkie zużycie płatowców, Galaxy mogą pozostawać w służbie przynajmniej przez najbliższe 30 lat.

Przylot C-5B, który przeistoczy się w pierwszego, seryjnego C-5M. Pentagon zamierza zmodernizować do 2016 łącznie 55 samolotów, w tym 3 egz. testowe. Dzięki przebudowie Galaxy powinny być o wiele mniej usterkowe. Zwiększy się również i zasięg oraz udźwig. Ten ostatni dla wersji C był i tak imponujący - 122,5 t. Dzięki modernizacji zbliży się znacznie do osiągów rosyjskiego An-124, który może zabierać na pokład do 150 t ładunku / Zdjęcie: Lockheed Martin

Rozpoczyna to drugi etap modernizacji wiekowych, ale największych samolotów transportowych lotnictwa wojskowego USA, C-5 Galaxy. Pierwszy, zainicjowany w 1998, dotyczy wymiany awioniki. Do tej pory przebudowano ok. połowy ze 108 maszyn tego typu.

Drugi etap wiąże się w o wiele większymi zmianami. Polega na zmodernizowaniu ok. 70 elementów, w tym na wymianie silników (General Electric CF6-80C2, o 22% większym ciągu i mniejszym zużyciu paliwa), pylonów silnikowych i generatorów pokładowych. Stąd oznaczenie programu: Reliability Enhancement and Re-engining Program (RERP). Po tych zabiegach samoloty otrzymają oznaczenie C-5M.

Do tej pory prace modernizacyjne objęły 3 egzemplarze prototypowe, z których jeden został niedawno przekazany USAF (zobacz: Pierwszy C5-M dostarczony). Jednak dopiero przylot C-5B (nr seryjny 83-1258) do zakładów w Marietta, oznacza początek seryjnej przebudowy samolotów typu Galaxy.

Przedstawiciel Lockheed Martina zakładają, że prace przy tym egz. będą trwały ok. 13 miesięcy. Po uzyskaniu niezbędnego doświadczenia, czas ten ma zostać skrócony do 8 miesięcy. Ze względu na niewielkie zużycie płatowców, Galaxy mogą pozostawać w służbie przynajmniej przez najbliższe 30 lat.

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.