Według wiceministra Waldemara Skrzypczaka, do października br. ma zostać rozstrzygnięty przetarg na czarter samolotów dla VIP. Oznacza to, że MON znowu wybiera rozwiązanie tymczasowe, drogie i niebezpieczne.
Jak wiadomo, umowa dotycząca czarteru dwóch Embraerów 175 od PLL LOT, którymi wożeni są ważni polscy politycy, wygasa w grudniu (Drogi i niebezpieczny transport VIP, 2012-11-07). Po kilku latach letargu MON dopiero w maju br. zamierza ogłosić przetarg na czarter samolotów przeznaczonych do przewozu VIP. Rozstrzygnięcie konkursu zaplanowano na październik br., co ma dać zwycięzcy odpowiedni czas na przygotowanie samolotów. Jednak takie podejście oznacza, że znowu będą to statki powietrzne jedynie przystosowane do transportu VIP, a nie pełnowartościowe samoloty, mogące pełnić także funkcje lotniczego stanowiska dowodzenia siłami zbrojnymi i kierowania państwem w przypadku konfliktu zbrojnego. Nasuwa się także pytanie, czy w tak krótkim czasie możliwe będzie ich odpowiednie doposażenie w środki samoobrony, umożliwiające wykonywanie lotów w rejony prowadzenia działań zbrojnych.
Według ministra Skrzypczaka, oferenci będą musieli wykazać się posiadaniem certyfikatów bezpieczeństwa załóg lotniczych, polskojęzyczną obsługą i umożliwieniem stacjonowania samolotów w Polsce. Samoloty powinny być także pomalowanie w polskie barwy (prawdopodobnie chodzi o naniesienie schematu analogicznego do stosowanego dotychczas na wszystkich statkach powietrznych, używanych do przewozu najważniejszych osób w państwie).
Przetarg ma dotyczyć wyczarterowania czterech samolotów – dwóch małych, o pojemności 17-19 miejsc (możliwe oferty to Bombardier 500/Global Express XRS, Dassault Falcon 7X, Embraer Lineage 1000 i Gulfstream 450/500/550/650), oraz dwóch średniej wielkości (minister miał zapewne na myśli tzw. duże biznesjety z rodziny Airbus Corporate Jet lub Boeing Bussines Jet), zdolnych do lotów transatlantyckich. Wiceminister obrony zastrzegł jednak, że może się to jednak zmienić po uwzględnieniu ofert, które zostaną zgłoszone do konkursu.
Co ciekawe, minister Skrzypczak zamierza w bieżącym tygodniu spotkać z się prezesem LOT, Sebastianem Mikoszem, by porozmawiać o czarterze samolotów. Może oznaczać to dalsze faworyzowanie tej pogrążonej od lat w kryzysie i fatalnie zarządzanej spółki, która w ostatnich latach wyzbyła się wszelkich aktywów. Oprócz tego, w sprawie samolotów dla VIP trwają także uzgodnienia kwestii formalnoprawnych między kancelariami prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, które mają zakończyć się w tym tygodniu.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej uważa, że zakup docelowych samolotów dla VIP możliwy jest w 2015. Trzeba kupić docelowe samoloty, a do tego czasu zabezpieczyć sprawne funkcjonowanie transportu najważniejszych osób w państwie – podkreślił Stanisław Koziej.
Obecnie BBN pracuje nad systemowym rozwiązaniem dotyczącym transportu VIP. Jak wyjaśnił minister Koziej, miałoby to być coś na wzór ustawy, która określa wysokość środków na budowę obrony przeciwrakietowej i źródło ich pozyskiwania. Po skonsultowaniu projektu z ministerstwami rządowymi będzie odpowiednia inicjatywa pana prezydenta – dodał szef BBN.