Władze w New Delhi podjęły decyzję o wykluczeniu kontrolowanego przez siebie Cochin Shipyard Limited (CSL) z przetargu na budowę 4 okrętów desantowych dla Bhāratīya Nau Senā (marynarki wojennej Indii).
Ogłoszona niedawno decyzja władz w New Delhi spotkała się z protestem ze strony władz CSL. Według przekazów medialnych, miały one rozpocząć już szeroko zakrojone działania lobbingowe, mające wpłynąć na przedstawicieli resortu obrony i skłonić ich do zmiany stanowiska.
BNS planuje przyjąć do służby w najbliższych latach 4 okręty desantowe. Obecnie New Delhi zamierza zlecić budowę 2 z nich innemu kontrolowanemu przez siebie przedsiębiorstwu stoczniowemu, Hindustan Shipyard. Pozostałe jednostki zostaną dostarczone przez jedno z zaproszonych do udziału w przetargu przedsiębiorstw: Larsen & Toubro Limited (L&T), Pipavav Defence and Offshore Engineering (Pipavav wdroży IFS Applications, 2013-11-29) lub ABG Shipyard.
Przyczyny wyłączenia CSL z przetargu na budowę desantowców nie są znane. Nieoficjalnie mówi się jednak, że New Delhi obawia się negatywnego wpływu ewentualnego zlecenia na okręty desantowe na postępy realizacji obecnych programów zbrojeniowych, w które zaangażowane jest omawiane przedsiębiorstwo. Chodzi przede wszystkim o budowę pierwszego rodzimego lotniskowca, INS Vikrant (GE LM2500 na INS Vikrant, 2013-11-08, Drugi etap prac nad INS Vikrant, 2013-10-24).
Naturalnie, odmiennego zdania niż władze w New Delhi, są przedstawiciele CSL. W ich ocenie ewentualna budowa przez przedsiębiorstwo okrętów desantowych nie wpłynie w żaden sposób na terminarz dostawy INS Vikrant. Zwracają przy tym uwagę na to, że przygotowanie projektu okrętów, a także materiałów niezbędnych do rozpoczęcia ich produkcji zajmie 2-3 lata. W tym czasie większość prac nad lotniskowcem powinna już się zakończyć.