Reklama
Reklama

Podczas niedawnej wizyty ministra obrony Egiptu, marszałka Abda al-Fattaha as-Sisiego, w Rosji, rozmawiano na temat sprzedaży Kairowi rosyjskiego uzbrojenia o wartości kilku miliardów USD.

Podczas pobytu w Rosji, marszałek Abd al-Fattah as-Sisi spotkał się z prezydentem Władimirem Putinem, a także ministrami: spraw zagranicznych, Siergiejem Ławrowem i obrony, Siergiejem Szojgu / Zdjęcie: Al-Jazeera

Wizyta as-Sisiego w Rosji była okazją do udzielenia mu wsparcia politycznego ze strony rosyjskich władz. Wsparcia tym ważniejszego, że wojskowy, sprawujący de facto kontrolę nad krajem po obaleniu prezydenta Muhammada Mursiego, ogłosił niedawno zamiar ubiegania się o prezydenturę w najbliższych wyborach.

Głównym powodem przylotu egipskiej delegacji rządowej do Rosji były jednak rozmowy w sprawie zakupu rosyjskiego uzbrojenia. Według różnych źródeł, strony zawarły porozumienie o nabyciu uzbrojenia za cenę 2-3 mld USD (6-9 mld zł).

Według informacji przekazywanych przez rosyjskie media, Egipt zdecydował się na zakup m.in. myśliwców MiG-29M/M2, niewymienionych z nazwy systemów przeciwlotniczych, najprawdopodobniej S-300PMU2, śmigłowców uderzeniowych Mi-35M oraz pocisków przeciwokrętowych.

Nie wiadomo, czy w Moskwie doszło do zawarcia konkretnych umów handlowych, czy jedynie do ich zainicjowania. Niemniej jednak, ewentualna sprzedaż wymienionego uzbrojenia Egipcjanom pozwoliłaby Rosji wrócić na egipski, a w szerszej perspektywie także i bliskowschodni (13 Mi-28 w Iraku, 2014-01-05) rynek zbrojeniowy, od dekad zdominowany przez amerykańskich producentów uzbrojenia.

Wybór Rosji, jako dostawcy wspomnianego uzbrojenia dla Kairu, jest też oczywiście nieprzypadkowy. Ruch ten ma stanowić swoisty policzek dla Waszyngtonu, który jesienią zeszłego roku ograniczył pomoc wojskową dla Egiptu, w reakcji na chaos polityczny, który wybuchł w kraju po wspomnianym obaleniu Mursiego. USA zdecydowały się na wstrzymanie dostaw uzbrojenia i wyposażenia wojskowego, w tym m.in. części zamiennych i podzespołów do czołgów M1A1 Abrams, montowanych w Egipcie (125 Abramsów dla Egiptu, 2011-11-21).

Ciekawą kwestią jest też sposób finansowowania całego przedsięwzięcia. Według dostępnych informacji, Kair ma w tej sprawie posiłkować się kredytami udzielonymi mu przez Arabię Saudyjską oraz inne państwo Zatoki Perskiej, w domyśle Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Posunięcie takie miało dać wyraz ich niezadowoleniu z opieszałości i asertywności Waszyngtonu w kwestii zapowiadanego uderzenia na siły reżimu Baszara al-Assada (USS Nimitz na Syrię, 2013-09-02) oraz sceptycznego podejścia do planów dalszego dozbrajania walczących z nimi rebeliantów.

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.