US Air Force i Lockheed Martin porozumiały się w sprawie modyfikacji ramy owiewki F-16D, zapobiegającej powstawaniu pęknięć zmęczeniowych.
Jak wiadomo, od 19 sierpnia, 82 F-16D należące do US Air Force nie mogą wykonywać lotów. Powodem uziemienia są pęknięcia struktury ramy owiewki kabiny załogi (Amerykanie uziemili F-16D, 2014-08-20). Według informacji Defense News, zapobiegająca temu zjawisku modyfikacja polegać ma na zabudowaniu wzmocnień ze stali i aluminium na przedniej części kadłuba F-16D.
Lockheed Martin miał przedłożyć US Air Force projekt modyfikacji w ubiegły piątek. Po jego otrzymaniu przedstawiciele wojska mają oszacować czas potrzebny do wdrożenia zmian, uwzględniający terminy wyprodukowania nowych elementów i zweryfikowania efektu naprawy. Mimo tego Lockheed cały czas pracuje nad ostatecznym rozwiązaniem problemu, który spowodował uziemienie ponad połowy amerykańskich F-16D. Według raportu US Air Force, najwięcej uszkodzonych samolotów tego typu, aż 35, stacjonuje w bazie Luke w Arizonie.
Inżynierowie US Air Force rozważają też możliwość całkowitej wymiany ramy owiewki, co jest zabiegiem bardziej skutecznym, ale długotrwałym i kosztownym. Pod uwagę bierze się także przynitowanie nakładek wzmacniających, co pozwoliłoby na wykonanie 50-100 h lotu. Rozwiązanie takie zastosowano w jednym F-16D, znajdującym się w warsztatach US Air Force w Ogden. Jednak wojsko woli poczekać na rozwiązanie, które ostatecznie zapobiegnie pękaniu ramy owiewki F-16D w przyszłości.
Co najciekawsze, obecnie mówi się, że problem pęknięć struktury ramy owiewki kabiny załogi może dotyczyć wszystkich F-16B i starszych wersji F-16D. Analitycy z Teal Group twierdzą, że obecnie na całym świecie używanych jest ponad 150 F-16B i 400 F-16D. Eksploatują je wojska lotnicze Belgii, Danii, Holandii, Izraela, Norwegii, Pakistanu i Turcji. US Air Force nie udostępniły danych, ile z nich może być zagrożonych w/w problemem.