ZM Bumar-Łabędy proponują wojsku modyfikowanie czołgów rodziny T-72, polegającą na instalowaniu SKO Radew i dodatkowego agregatu prądotwórczego (APU).
W jednostkach operacyjnych wojsk lądowych znajduje się prawie 500 czołgów T-72 i PT-91. W ramach remontów w pierwszych z nich modernizowane są aktywne przyrządy obserwacyjno-celownicze na pasywne. Nie rozwiązuje to jednak relatywnie małych zasięgów obserwacji w nocy i złych warunkach pogodowych.
Natomiast w odniesieniu do Twardych pojawił się problem braku części zamiennych do izraelskich kamer termalnych I generacji w SKO-1M Drawa-1T (PT-91 dla Ukrainy?, 2015-03-22). Co gorsza, część wozów z pierwszej serii produkcyjnej jest wyposażona w SKO-1 Drawa, oparty o pasywne kamery noktowizyjne.
W związku z tym warszawskie PCO oraz ZM Bumar-Łabędy proponują wojsku wymianę obecnie wykorzystywanych urządzeń na SKO Radew z nowoczesną, polską kamerą termalną, co skokowo poprawiłoby parametry bojowe – szczególnie wozów rodziny T-72 – oraz ułatwiłoby obsługę.
Jako drugi element płytkiej modernizacji przemysł proponuje zainstalowanie, przynajmniej w wozach wykorzystywanych do szkolenia, 12-konnego dodatkowego agregatu prądotwórczego. Identyczne rozwiązanie zastosowano w czołgach PT-91M dla Malezji. Rozwiązanie znacznie ograniczy zużycie paliwa w czasie ćwiczeń - nawet trzydziestokrotnie - a szczególnie podczas strzelań. Ocenia się, że w szybkim tempie skompensuje to nakłady na zakup i zabudowę agregatu.
Modyfikacji można byłoby dokonywać w ramach remontów pojazdów. W ostatnich latach, co roku do zakładów w Gliwicach oraz do Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu trafia 20-30 czołgów tych typów.