Wczoraj miała miejsce kolizja dwóch samolotów F-5E należących do zespołu akrobacyjnego Patrouille Suisse. Obydwaj piloci wyszli z niej bez szwanku.
Podczas wczorajszego treningu przed pokazami w Leuwardeen, zaplanowanymi na najbliższy weekend, ok. 16:15 miała miejsce kolizja dwóch F-5E Tiger II ze składu zespołu akrobacyjnego Patrouille Suisse, wykonujących jeden z zaplanowanych manewrów. W jej wyniku jeden z samolotów spadł na ziemię w pobliżu miejscowości Beetgum i spłonął. Pilot zdążył się katapultować i odniósł niewielkie obrażenia. Na ziemi nie odnotowano żadnych ofiar.
Drugi z samolotów utracił część prawego statecznika poziomego. Jego pilot był w stanie wylądować bez uszkodzenia samolotu.
Natychmiast po zdarzeniu dowódca Schweizer Luftwaffe (wojsk lotniczych) Korpskommandant Aldo C. Schellenberg wydał rozkaz o uziemieniu floty szwajcarskich F-5E/F. Przyczyny zdarzenia bada komisja. Wczorajszy wypadek był pierwszym w 52-letniej historii Patrouille Suisse (Szwajcaria spisała ze stanu 10 Tigerów , 2015-04-20).
Jest to zarazem czwarte zdarzenie dotyczące wojskowych zespołów akrobacyjnych, jakie miało miejsce w ciagu ostatnich dni (Katastrofa Su-27, 2016-06-09, Katastrofa F/A-18 Blue Angels i wypadek F-16 Thunderbirds, 2016-06-03).