Bezpieczna przyszłość DCNS

Mimo mniejszej wartości kontraktów zawartych w pierwszym półroczu 2016, przyszłość francuskiej grupy jest bezpieczna. Gwarantuje ją wysoki portfel zamówień. Jego stałym elementem są zlecenia od rodzimej marynarki wojennej, które dotyczą zarówno serwisu obecnie eksploatowanych okrętów, jak i budowy nowych jednostek / Zdjęcie: DCNS

Według ujawnionego dziś sprawozdania finansowego, francuska grupa stoczniowa DCNS osiągnęła w pierwszych 6 miesiącach br. obrót w wysokości ok. 1,441 mld euro (6,2 mld zł), czyli o 23 mln euro (100 mln zł) mniej niż w analogicznym okresie ub. r. Podwoił się z kolei zysk brutto, z 20,2 mln euro (88,1 mln zł) do 40,1 mln euro (175 mln zł).

W ustabilizowaniu wyników finansowych francuskiego koncernu pomogła kontynuacja programów Marine Nationale (marynarki wojennej Francji), związanych przede wszystkim z budową atomowych okrętów podwodnych typu Barracuda (Czwarta Barracuda, 2014-04-25) i fregat rakietowych typu FREMM (Provence w służbie, 2016-06-13). Istotne były także zlecenia na obsługę techniczną obecnie eksploatowanych jednostek, w tym atomowego lotniskowca Charles de Gaulle (R91, Pierwsza misja CdG, 2015-12-23) oraz kontrakty realizowane w Brazylii (NAM Bahia w drodze do kraju, 2016-03-25), Egipcie (Testy morskie egipskiego Mistrala, 2016-05-09; Cięcie blach pod egipskiego Gowinda, 2016-04-18) i Indiach (Testy INS Kalvari, 2016-05-02).

W pierwszej połowie 2016 zebrano zamówienia o wartości 1,263 mld euro (5,5 mld zł), co oznacza spadek o 647 mln euro (2,8 mld zł) w porównaniu z pierwszym półroczem 2015. Niemniej jednak portfel zamówień pozostaje duży i wynosi 12 mld euro (52,3 mld zł). Zamówienia złożyły głównie Marine Nationale w związku m.in. z programem rozwojowym pocisków balistycznych M51 (Udany test M51, 2015-10-01), a także marynarki wojenne Egiptu (Egipt odebrał pierwszego Mistrala, 2016-06-02; Mistrale dla Egiptu dopiero latem, 2016-02-09) i Malezji (Budowa malezyjskich fregat, 2016-04-22).