W sobotę 23 listopada choroba nowotworowa pokonała ostatecznie Romualda Koperskiego – pomysłodawcę i organizatora lotu samolotem An-2 trasą Bolesława Orlińskiego i Leonarda Kubiaka Warszawa-Tokio-Warszawa z 1926. Za swoje zaangażowanie w sprawy lotnictwa i za konsekwencję w realizacji powtórzenia w 2019 wyczynu tamtej dwójki polskich lotników po 93 latach – Kapituła Błękitnych Skrzydeł przyznała mu to najwyższe honorowe wyróżnienie 26 lipca 2019. Zdążyliśmy mu je wręczyć, choć nie bezpośrednio, ponieważ stan jego zdrowia gwałtownie się już pogarszał.
Koperski był człowiekiem czynu i przygody. Był dyplomowanym muzykiem, który pobił rekord Guinessa, grając na fortepianie przez 103 godziny! Był podróżnikiem, dziennikarzem, żeglarzem, przewodnikiem po Syberii, gdzie wspierał rodziny z polskimi korzeniami. Był nurkiem, myśliwym. Ale także pilotem. W wieku 35 lat wyszkolił się na Zlinie 42. Był także pomysłodawcą lotu szlakiem Orlińskiego i Kubiaka nad Rosją do Nipponu i jego stolicy. Początkowo zamierzał wyruszyć w latach 90. ubiegłego stulecia ultralekkim samolotem JK-12. W 2017 pojawiła się szansa uzyskania zgody na przelot nad ogromnymi obszarami Rosji na Daleki Wschód. Koperski wraz z dr. Wiesławem Jaroszewiczem nabył Ana-2 o znakach rejestracyjnych SP-AOM, którym zamierzano wyruszyć w drogę latem 2018. W końcu po wielu perypetiach i pokonaniu niezliczonych przeszkód start z Warszawy, jak w 1926, zaplanowano na 28 maja 2019.
Koperski był na pokładzie. Jednak już na mecie pierwszego etapu w Kownie musiał zrezygnować. Liczył, że przed końcem rajdu uda mu się dołączyć do załogi w Tokio. Niestety było to już niemożliwe (Załoga Koperskiego powróciła do kraju, 2019-07-26).
Odszedł człowiek lotnictwa, który nie znał pojęcia - przeszkoda nie do pokonania. Odszedł pokonany przez coś, przeciwko czemu jego niezwykła energia, pomysłowość i żywiołowość nie wystarczyły…