Według informacji podanych przez tajskie media, na początku grudnia do portu w Chon Buri dotarły dwa transporty uzbrojenia zakupionego w ChRL. Odebrano 10 czołgów VT-4 (MBT-3000), gąsienicowy wóz zabezpieczenia technicznego, 34 kołowe transportery opancerzone VN-1 i 4 kołowe transportery w wariancie wozu zabezpieczenia technicznego. Wszystkie dostarczone pojazdy zostały przetransportowane do centrum szkolenia kawalerii w Saraburi w celu przeprowadzenia inspekcji (Tajlandia zamawia kolejne kto VN1, 2019-02-02).
Dostawa była ostatnim transportem czołgów podstawowych VT-4 z pierwszej transzy, zamówionej w 2016. Tym samym do uzbrojenia trafiło już 28 wozów tego typu. Zastępują one przestarzałe M41 Walker Bulldog. Docelowo w linii ma się znaleźć 150 VT-4, które będą eksploatowane równolegle z ukraińskimi T-84 Opłot-M i amerykańskimi M60. Tajlandia zdążyła już złożyć zamówienia na kolejne trzy transze chińskich czołgów (Tajlandia testuje wzt na bazie VT4, 2019-05-25).
W 2016 Tajlandia zamówiła również 34 transportery VN-1. Zaś w bieżącym roku kolejne 41. Zakup chińskich transporterów oznacza, że w uzbrojeniu Kong Thap Bok Thai (Królewskich Wojsk Lądowych Tajlandii) znajdą się trzy całkowicie odmienne typy kołowych transporterów opancerzonych. Wcześniej Tajowie zakupili ukraińskie BTR-3, zaś w tym roku rozpoczęły się dostawy pierwszych M1126 Stryker z USA (Pierwsze Strykery w Tajlandii , 2019-08-30).
Co interesujące, władze Tajlandii nie przyznają się oficjalnie do zakupu chińskiego uzbrojenia. Jest to spowodowane niechęcią opinii publicznej do rosnących wydatków zbrojeniowych. Choć budżet obronny Tajlandii stale rośnie i w 2020 osiągnie 7,7 mld USD (w 2016 było to 5,82 mld USD), to kraj zmaga się ze spowolnieniem rozwoju gospodarczego.