W trakcie konferencji AFA ASC 2020 Boeing pokazał otwarcie komory ładunkowej bezzałogowego samolotu kosmicznego X-37B. Film pokazuje tylko panele słoneczne, które mają odniesienie do patentu Boeinga z 2003 (US6581883B2).
Jednak ważniejsze jest to, czego nie pokazano. Kadłub X-37B ma długość ok. 9 m, a więc jego komora ładunkowa ma stosunkowo małe wymiary. W związku z tym nie jest ona odpowiednia dla wyposażenia o dużych możliwościach wykonywania misji rozpoznawczych. Przykładowo, satelity rozpoznania optycznego serii KeyHole i radarowego Lacrosse są wielkości autobusu, a więc są zdecydowanie za duże do przenoszenia przez X-37B. Poza tym, nic nie wiadomo o metodach miniaturyzacji, które umożliwiają spakowanie możliwości ww. satelitów do tak małych rozmiarów, jakie oferuje X-37B (Nagroda Colliera dla X-37B, 2020-08-20).
Do czego więc służy X-37B? Może po prostu tak, jak programy rakiety nośnej SLS i kapsuły załogowej Orion, które nota bene są powieleniem rakiety Saturn V i kapsuły Apollo, tylko z zastosowaniem nowych materiałów, służą podtrzymywaniu upadających koncernów na kroplówce rządu amerykańskiego?