Bartolini Air to jeden z największych i najprężniej działających ośrodków szkoleniowych w Europie Środkowej. Co roku ponad 200 studentów kończy z sukcesem szkolenie i jest w pełni przygotowanych do pracy w najlepszych, europejskich liniach lotniczych. W Bartolini Air szkolenia prowadzone są na nowoczesnych, komfortowych i bezpiecznych samolotach, z których wszystkie są wyposażone w glass cockpit, więc uczniowie od początku przyzwyczajają się do przyrządów stosowanych w najnowocześniejszych samolotach.
Wprowadzenie nowych przepisów związanych ze szkoleniem pilotów liniowych postawiło nowe wyzwania przed ośrodkami szkolenia. Jednym z nich jest dobranie odpowiedniego samolotu do nowych wymagań. Dość szybko się okazało, że idealnym samolotem do tego celu jest CAP 10C NG. Kiedy dowiedzieliśmy się, że jego produkcja będzie wznowiona i unowocześniona, i to przez tak renomowanego producenta jak Robin Aircraft, nie mieliśmy wątpliwości, że jest to jedyny słuszny wybór. Bartolini Air od lat wyznacza nowe trendy w szkoleniu pilotów, tym bardziej jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy pierwszym operatorem na świecie wersji CAP 10C NG – z dumą przyznaje Bartłomiej Walas, prezes grupy Bartolini Air (Nowa lokalizacja Bartolini Air , 2021-03-05).
Pierwszy egzemplarz CAP 10C NG trafił do bazy Bartolini Air w Łodzi pod koniec czerwca br., dzięki czemu łódzka placówka stała się jego pierwszym operatorem na świecie. Samolot o znakach rejestracyjnych SP-EAR będzie przez ośrodek wykorzystywany do szkolenia UPRT (Upset Prevention and Recovery Training). To nowy rodzaj szkolenia, który został wprowadzony na mocy przepisów EASA dla wszystkich przyszłych pilotów liniowych. Szkolenie to ma zapobiec pierwszej przyczynie większości współczesnych wypadków lotniczych i ma wyeliminować zaskoczenie załóg podczas nagłych i niespodziewanych zmian położenia przestrzennego samolotu i nauczyć ich odpowiednich odruchów w tych sytuacjach.
CAP 10C NG, będący samolotem akrobacyjnym, okazał się najlepszy do tego rodzaju szkoleń, ponieważ wprowadzenie go w nienaturalne stany jest bezpieczne i można go łatwo i bezkolizyjnie wyprowadzić nawet z najbardziej karkołomnych figur. W dodatku instruktor i uczeń-pilot zajmują w kabinie miejsca obok siebie, co pozwala na znaczną poprawę poziomu komunikacji, a także odtworzenie zbliżonej konfiguracji kabiny samolotu liniowego, gdzie piloci siedzą obok siebie i mogą wzajemnie monitorować swoje czynnościi.
Aktualnie prawa do produkcji CAP 10C NG posiada francuska spółka CEAPR powiązana z Robin Aircraft. Wynikiem ich współpracy jest wznowienie produkcji tego samolotu przy jednoczesnym znaczącym unowocześnieniu (stąd w nazwie NG – New Generation).
Do kluczowych elementów unowocześnienia można zaliczyć wzmocnienie struktury samolotu, w tym dźwigarów, elementami z kompozytu zbrojonego włóknem węglowym (stąd w nazwie litera C) i zastosowanie współczesnej awioniki Garmin GTN 650 i G5.
Warto dodać, że śladem Bartolini Air poszła francuska Marine Nationale (marynarka wojenna), która na początku roku zamówiła dwa CAP 10C NG. Ich użytkownikiem będzie eskadra 50S, stacjonująca w BAN Lanvéoc-Poulmic.