Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował wczoraj, 27 lutego 2022, że UE wesprze Ukrainę bronią ofensywną o wartości 450 mln euro (2,11 mld zł) i dodatkowymi 50 mln euro (234,6 mln zł) na sprzęt nieofensywny. Wśród nich znajdą się samoloty myśliwskie produkcji radzieckiej, które wciąż są używane w wojskach lotniczych kilku państw Unii, a ich przekazanie nie wymagałoby długiego szkolenia pilotów ukraińskich.
Jednym z przekazywanych typów samolotów bojowych mogą być MiG-29, które są eksploatowane zarówno przez wojska lotnicze Ukrainy, jak też Polski, Słowacji i Bułgarii. Według pojawiających się doniesień medialnych Polska może przekazać 23 samoloty tego typu. Ukraińscy piloci mieli już trafić do Polski. Pojawiły się też informacje, że w zamian za MiG-i USA mają przekazać wymienionym państwom samoloty F-16.
Prawdopodobne jest też przekazanie samolotów słowackich. Bratysława właśnie zapowiedziała wcześniejsze wycofanie używanych MiG-29, jeszcze przed wejściem do służby 14 zamówionych F-16C/D Block 70. Do czasu przybycia pierwszych F-16 za ochronę słowackiego nieba mają odpowiadać sojusznicy. Formalnie Słowacy mają na stanie 11 MiG-29. Z kolei Bułgaria może przekazać Ukrainie zarówno MiG-29 jak i szturmowe Su-25 używane w niewielkiej liczbie przez wojska lotnicze. Teoretycznie możliwe jest więc wsparcie Ukrainy ok. 50 samolotami. (Więcej o bułgarskich MiG-29 w najnowszym numerze magazynu lotniczego Skrzydlata Polska 03/2022.)
Ukraiński Sztab Generalny poinformował z kolei o odebraniu dużej partii pocisków powietrze-powietrze. Uzbrojenie miało już miały zostać zamontowane na ukraińskich samolotach. Dotyczy to najprawdopodobniej naprowadzanych termolokacyjnie pocisków krótkiego zasięgu R-73 i naprowadzanych radiolokacyjnie średniego zasięgu R-27. Nie ujawniono dostawcy uzbrojenia. Może być nim Polska (Straty lotnicze w wojnie na Ukrainie, 2022-02-27, Zakazy lotów dla samolotów rosyjskich, 2022-02-26).