Według doniesień mediów, japoński rząd zatwierdził zwiększenie przyszłego 5-letniego budżetu obronnego o ponad połowę. Począwszy od roku fiskalnego 2023, rozpoczynającego się 1 kwietnia, do 31 marca 2028 zamierzają oni wydać na cele obronne 43 bln JPY (1,38 bln PLN). Wzrost wydatków uzasadniany jest rosnącym zagrożeniem militarnym ze strony ChRL.
W trwającym jeszcze roku fiskalnym 2022 na obronność zaplanowano kwotę 5,4 bln JPY. Po zwiększeniu wydatków w ciągu kolejnych 5 lat średni roczny budżet obronny wyniesie aż 8,6 bln JPY. Mimo istotnego wzrostu nakładów na obronność nie zostanie osiągnięty poziom 2% względem PKB, co jest długoterminowym celem rządu premiera Fumio Kishidy. Kompromisem między ministerstwem obrony i ministerstwem obrony stała się ustalona właśnie kwota 43 bln JPY do roku fiskalnego 2027. Dla porównania, wydatki obronne Japonii w ciągu ostatnich 5 lat wyniosły 25,5 bln JPY.
Dodatkowe środki posłużą do zakupów uzbrojenia ofensywnego i defensywnego – w tym dalekiego zasięgu – a także zwiększenia możliwości logistycznych i działań w cyberprzestrzeni. Zwiększeniu mają też ulec zapasy części zamiennych i amunicji. W tym celu Japończycy zamierzają pozyskać nawet 500 pocisków manewrujących Tomahawk, opracować własny pocisk tej klasy, pozyskać pociski dalekiego zasięgu dla samolotów F-35, jak również zwiększyć liczbę systemów przeciwrakietowych.
Intensyfikacja zbrojeń Japonii ma pozwolić na prowadzenie uderzeń odwetowych w przypadku ataku ChRL, odpowiadać na zagrożenie ze strony KRLD, a pośrednio również FR. Szczególnie dużą wagę Tokio przywiązuje do ryzyka zakłócenia dostaw zaawansowanych półprzewodników z Tajwanu (Japonia wybrała AMVXP, 2022-12-11).