Minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zdecydowała o wstrzymaniu planów zakupu dla Bundeswehry drugiej partii 50 bwp SPz Puma. Powodem są poważne problemy ze sprawnością techniczną tych pojazdów, o których zrobiło się głośno w przestrzeni medialnej. Wstrzymanie dalszych zakupów ma potrwać do czasu rozwiązania problemów.
Problemy dotyczące Pum stały się głośnym tematem po tym, jak w mediach pojawiła się informacja, że w czasie zeszłotygodniowych ćwiczeń poligonowych wszystkie z 18 ćwiczących bwp uległy awariom. Zaalarmował o tym m.in. dowódca 10. Dywizji Pancernej gen. dyw. Ruprecht Horst von Butler. Ćwicząca w Bergen kompania zmechanizowana miała zostać podporządkowana siłom bardzo wysokiej gotowości NATO (VJTF). Teraz, zamiast Pum, do VJTF mają zostać oddelegowane starsze Mardery, co nastąpi 1 stycznia 2023.
Według gen. dyw. von Butlera największe problemy sprawiają bezzałogowe wieże Pum, dostarczane przez KMW. Do licznych usterek doszło także w układzie elektrycznym (doszło do pożaru instalacji w przedziale kierowania) i wyposażeniu elektronicznym. Dowódca dodał, że 2 ostatnie sprawne wozy zepsuły się po 1,5 ćwiczeń obejmujących jazdę i strzelanie. Warto dodać, że ostatnie ćwiczenia były prowadzone w bardziej wymagających warunkach taktycznych i pogodowych, co tylko pogłębiło znane od lat problemy ze sprawnością SPz Puma. Dla przykładu, już w 2017 z 71 nowo wyprodukowanych pojazdów tylko 27 było operacyjnych. Doszło też do podwojenia kosztów programu.
Minister Lambrecht zapowiedziała, że pojazdy zostaną naprawione najszybciej jak to możliwe. Nieoficjalnie zaś przywrócenie sprawności bwp ma zająć 3-4 miesiące. Naprawy mają zostać przeprowadzone w Bawarii. Niemcy planują też modernizację, remonty i ujednolicenie standardu wszystkich 350 bwp tego typu. Prace zaplanowano, mimo że najstarsze pojazdy mają jedynie około dekady – pierwsze zamówienie na seryjne Pumy złożono w 2009 (Niemcy zamawiają amunicję do SPz Puma, 2022-12-09).