Według doniesień duńskich mediów, władze tego kraju zrezygnowały z zakupu myśliwców F-35. Przychylają się do pozyskania Boeingów F/A-18E/F.
Informacje o definitywnej rezygnacji z F-35 i skierowaniu zainteresowania ku Super Hornetom, są nieoficjalne. Faktem jest jednak, że odzwierciedlają widoczny spadek poparcia Kopenhagi dla rozwiązania, opartego o konstrukcję Lockheed Martina.
W myśl założeń wstępnego porozumienia z 2002 o przystąpieniu Danii do programu JSF, zakładano potwierdzenie wyboru F-35 w 2009 i pierwsze dostawy w 2012. Ze względu na opóźnienia, dwukrotny wzrost cen oraz stwierdzenie możliwości przedłużenia użytkowania posiadanych F-16, rząd odsunął jednak decyzję o zakupie Lightninga II.
W ubiegłym roku Søren Gade minister obrony poinformował, że rozpoczęcie procedury przetargowej na nowy samolot wielozadaniowy planowane jest na 2010. Zakup ma dotyczyć nie 48, a jedynie ok. 30 samolotów (zobacz: Duńczycy odkładają decyzję).
Obecne doniesienia precyzją, że wybór następcy szesnastek nastąpi nie wcześniej niż w 2012. Dotychczasowe, oficjalne wypowiedzi przedstawicieli rządu i resortu obrony, potwierdzają, że do przetargu będą mogły przystąpić wszystkie, brane obecnie pod uwagę konstrukcje, a więc F-35, F/A-18E/F oraz Gripen NG.
Duńskie media zwracają jednak w tym tygodniu uwagę na faworyzowanie samolotu Boeinga. Koncern prowadził w ubiegłym roku intensywne rozmowy przygotowawcze z władzami kraju, obiecując m.in., zamówienia w miejscowych zakładach przemysłu lotniczego, w wysokości ok. 4 mld USD, a więc - teoretycznie - odpowiadającej sumie zakupu 48 nowoczesnych samolotów wielozadaniowych.
Poproszony o skomentowanie doniesień rzecznik prasowy ministerstwa obrony, mjr. Toben Kjeldsen powiedział, że jakiekolwiek wypowiedzi byłyby przedwczesne. Faktem jest jednak, że resort przygotowuje wojskową rekomendację rozwiązania problemu, która jeszcze w bieżącym roku zostanie przekazana ministrowi Gade.