Prezes Dassault Aviation poinformował wczoraj o wynikach spółki za ubiegły rok. Mimo rekordowej liczby wyprodukowanych samolotów, obrót i zysk zmniejszył się. 2010 nie będzie lepszy.
Prezes Charles Edelstenne ujawnił, że obrót przedsiębiorstwa zamknął się kwotą 3,42 mld Euro, w porównaniu do 3,75 mld w 2008 i rekordowych 4 mld Euro w 2007. Mniejszy był również zysk netto - 315 mln, w stosunku do 384 mln Euro rok wcześniej (Dassault – gorzej nie będzie, 2009-07-24).
Dane te to przede wszystkim wynik obecnego kryzysu, skutkującego mniejszymi wpływami, głównie z obsługi samolotów. Ich produkcja bowiem wzrosła. Dassault dostarczył odbiorcom aż 77 samolotów biznesowych rodziny Falcon oraz 14 myśliwców Rafale. Jednocześnie spółka wykupiła kolejne udziały w Thalesie (Finalizacja wykupu akcji Thalesa, 2009-05-20).
Dramatycznie zmniejszyła się natomiast wartość portfela zamówień. Zamrożenie procesu kupna amerykańskiej spółki leasingowej NetJets - 65 Falconów o wartości 3,85 mld Euro - spowodowało stratę netto 1,3 mld Euro. W 2009 portfel zamówień powiększył się bowiem jednocześnie o 2,27 mld Euro kolejnej transzy myśliwców Rafale oraz 253 mln zamówień eksportowych (głównie części zamiennych).
Bieżący rok nie będzie lepszy. Prezes Dassault ocenił, że wielkość obrotów i zysków może być nieco mniejsza, niż w 2009. Pewien wpływ na tę sytuację może mieć zmniejszenie liczby dostarczanych Rafale, z 14 do 11 egz.