Jak ogłosiła Royal Navy, ostatni, siódmy wielozadaniowy okręt podwodny o napędzie jądrowym typu Astute, będzie nosił nazwę HMS Achilles (S125). Decyzję zatwierdził już król Karol III. Wcześniej okręt miał nosić nazwę Agincourt.
Co istotne, jest to już druga zmiana nazwy tego okrętu, mimo że nie został jeszcze zwodowany. Zanim rozpoczęto jego budowę okręt miał się nazywać Ajax, lecz w maju 2018 zdecydowano o przemianowaniu go na Agincourt.
Do tej pory nazwę Achilles nosiło sześć okrętów Royal Navy. Obecna decyzja wynika – jak podali Brytyjczycy – z chęci uczczenia 80. rocznicy Dnia Zwycięstwa w Europie i Dnia Zwycięstwa nad Japonią. Taką samą nazwę nosił bowiem lekki krążownik HMS Achilles, który brał udział w II wojnie światowej pod brytyjską i nowozelandzką banderą.
Dyskusje nad przemianowaniem okrętu miały trwać ponad rok. Finalnie przeprowadzona zmiana nazwy wywołała w Wielkiej Brytanii oburzenie sposobem w jaki się to odbyło. Jednym z argumentów za zmianą miał być jednak gest dobrej woli wobec Francji. Nazwa Agincourt nawiązywała do wygranej przez Anglików bitwy z Francuzami. Starcie miało miejsce w 1415 w czasie wojny stuletniej. Nazwanie tak nowego okrętu mogłoby zdaniem Londynu wywołać niepotrzebne napięcia z Paryżem.
Stępka pod przyszły HMS Achilles została położona 14 maja 2018. Zakłada się że S125 wejdzie do służby w 2026 (Wodowanie Agamemnona, 2024-10-03).