Dzisiaj przed południem, francuski myśliwiec zniszczył na lotnisku wojskowym w Misracie libijski odrzutowiec wojskowy, zaraz po jego wylądowaniu.
Według oświadczenia przedstawicieli sił zbrojnych USA, o 11:40 czasu lokalnego, francuski myśliwiec Rafale zniszczył libijski samolot szkolno-bojowy Galeb, który wylądował na lotnisku pod Misratą.
Inne informacje oficjalne precyzują, że Galeb został wykryty przez francuski samolot wczesnego ostrzegania Boeing E-3F (zobacz: Modernizacja francuskich E-3F). W kierunku libijskiego odrzutowca został skierowany najbliżej znajdujący się samolot, francuski Rafale.
Nim zdołał przechwycić Galeba, libijski pilot wylądował w bazie, położonej kilka kilometrów na południe od Misraty. W związku z tym atakujący zniszczył go już na ziemi, przy pomocy precyzyjnej bomby Sagem AASM.
Jest to pierwszy przypadek udaremnionej próby złamania zakazu lotów nad Libią przez zagraniczne myśliwce.
Wojska lotnicze Libii zakupiły 116 jugosłowiańskich samolotów, które powstały tylko kilka lat przed polskimi TS-11 Iskra i reprezentują porównywalny poziom techniczny. Podobnie jak nasze maszyny, także Galeby mogą być wykorzystywane do rozpoznania i wykonywania nieskomplikowanych zadań szturmowych, dzięki wbudowanym w kadłub dwóm wkm-om kalibru 12,7 mm oraz możliwości podwieszania uzbrojenia o maksymalnej masie do 300 kg.
Mimo wczorajszych bombardowań sił rządowych w Misracie i na jej obrzeżach (zobacz: Libia - zniszczone lotnictwo), walki o centrum miasta toczą się również dzisiaj. W nocy bowiem grupa czołgów ponownie przedarła się w rejony opuszczone po południu. Według informacji rebeliantów, siły rządowe są jednak obecnie skutecznie spychane z zajętych stanowisk, w kierunku centralnego placu.
Jednocześnie ujawniono, że opanowany przez rebeliantów port został zablokowany od strony morza przez dwa okręty rządowe. Wczoraj przedstawiciel nowego, tymczasowego rządu libijskiego w Bengazi powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że port może służyć do zaopatrzenia odciętego od dostaw miasta...
Jeżeli informacje te okażą się prawdziwe, będzie to pierwszy, potwierdzony przykład wykorzystania jednostek marynarki wojennej przez zwolenników Muamara Kaddafiego. Faktem jest jednak, że nie biorą one bezpośredniego udziału w walkach, prawdopodobnie w obawie przed akcją zachodniego lotnictwa.