W 2015 ma wejść do uzbrojenia nowy rosyjski czołg podstawowy - Armada. Jego konstruktorzy wykorzystują doświadczenia programów Mołot i Cziornyj Orieł.
O nowym rosyjskim czołgu poinformował były zastępca naczelnika zarządu pojazdów pancernych Ministerstwa obrony FR gen. por. Jurij Kowalienko. W czasie dyskusji o nowej broni pancernej powiedział, że w 2015 w Siłach Zbrojnych FR pojawi się nowy czołg - Armada, wyposażony w nowy automat ładowania i z nowym podziałem zadań w załodze. W jego automacie ładowania będą umieszczone 32 naboje o różnym przeznaczeniu. Ich uzupełnienie będzie kwestią minut, a nie godziny, jak w innych czołgach rosyjskich. Nowy czołg będzie mógł prowadzić celny ogień w ruchu. Rozwiązania zastosowane w czołgu Armada będą pochodzić m.in. z konstrukcji legendarnego Cziornowo Orła (Czarny Orzeł - czołg z podwoziem T-80U i wieżą o nowej konstrukcji, Czarny Orzeł nie istnieje, 2009-09-13, na zdjęciu).
Warto przypomnieć, że Krasnaja Zwiezda (odpowiednik finansowanej w niejasny sposób przez MON Polski Zbrojnej) w październiku 2010 pisała o prowadzonych w Rosji pracach nad ciężką zunifikowaną platformą Armata. Miała ona zastąpić skomplikowany technicznie i nieekonomiczny Obiekt 195, znany jako czołg T-95 (Tajny pokaz T-95, 2010-07-15, jego załoga miała znajdować się wydzielonej kapsule, przypominającej kabinę kosmiczną). Ten zaś był planowany jako następca popularnego T-90 (jego pierwotnym następcą miał być czołg opracowany w ramach programu Mołot, realizowanego przez 3 główne biura konstrukcyjne pod koniec istnienia ZSRS, a przerwanego dopiero po blisko ćwierć wieku). Finansowanie rozwoju T-95, którego pierwsza wersja powstała w połowie ubiegłej dekady, zostało wstrzymane przez MO FR w kwietniu 2010 (testy państwowe T-95 prowadzono w 2008). Eksperci szacowali, że T-95 byłby droższy o 50% od T-90.
Na początku kwietnia 2011 w FR pojawiły się informacje, że Uralwagonzawod zademonstruje we wrześniu (8-11) na wystawie w Niżnom Tagile zmodernizowany czołg T-90A - T-90AM. Ma on być wyposażony w nowe systemy celownicze i obrony aktywnej, panoramiczny system obserwacji, a także nowy km i silnik o mocy większej o 130 KM od stosowanego w T-90. Rosyjskie media informowały, że nowy czołg będzie sukcesywnie zastępować T-90 poprzednich wersji. Warto przypomnieć, że w 2010 T-90A kosztował 70 mln rubli, a w br. ma być kupowany już po 118 mln rubli (w przeliczeniu na ruble - według Kowalienki - amerykański Abrams kosztuje 217 mln, niemiecki Leopard 2 - 167 mln, francuski Leclerc - 255 mln, a ukraiński T-80 - 120 mln). Czołgi rodziny T-62, T-72 i T-90 znajdują się w uzbrojeniu 57 państw. W uzbrojeniu armii FR znajduje się ok. 10 tys. czołgów różnych typów, z których tylko 10-12% to konstrukcje względnie nowoczesne (T-80U, T-90, T-90A). W czasach ZSRS w armii było aż 64 tys. czołgów.
Po ujawnieniu programu Armada rosyjskie media oceniły, że projekt istnieje jedynie w wersji cyfrowej. Pracują nad nim konstruktorzy KB Uralwagonzawod we współpracy ze specjalistami KB Kirowskij Zawod i Transmasz z Omska.