Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Łapówka za Pandury?

Wojska lądowe, Przemysł zbrojeniowy, Strategia i polityka, 12 maja 2011

Doradca premiera Czech, Mirka Topolanka żądał od dostawców transporterów opancerzonych Pandur łapówki w wysokości 480 mln koron. Czechy kupiły 107 tych pojazdów za 14,4 mld koron.

480 mln koron (18 mln Euro) miał żądać od przedstawicieli Steyra - producenta KTO Pandur czeski lobbysta Marek Dalik (na zdjęciu Mediafax - po prawej). Pieniądze miały przekonać ówczesnego premiera Mirka Topolanka do zatwierdzenia kontraktu na zakup transporterów, przygotowanego przez rząd poprzedniego premiera, Jiriego Paroubka. Łapówka miała zostać wręczona w 3 równych ratach. Dalik miał domagać się pieniędzy podczas nieformalnego spotkania z przedstawicielami Steyra i właściciela austriackiego producenta - amerykańskiego koncernu General Dynamics, 8 listopada 2007 w Pradze (do poprzedniego spotkania w podobnym składzie doszło 26 października tego roku w Glasgow).

Piszące o sprawie czeskie dzienniki Mlada Fronta Dnes i Pravo powołują się na zeznania szefa programu Pandura dla Czech w Steyerze, Stephana Szucsa, przesłuchiwanego 25 marca w Wiedniu przez policję austriacką. Według niego, w kluczowym spotkaniu miał uczestniczyć prezes General Dynamics European Land Systems (GD-ELS), John Ulrich, amerykański dyplomata i doradca General Dynamics Victor Jakovich, znany słowacki pośrednik w handlu bronią Miroslav Výboh i wiceminister obrony Martin Bartak (podejrzewany obecnie o wiele innych zachowań korupcyjnych, Kolejne afery w Czechach, 2011-04-14). Ulicha i Bartaka miało nie być w pokoju, gdy padło żądanie łapówki, gdyż rozmawiali w cztery oczy gdzie indziej. Żądania Dalika poza Szucsem miał słyszeć Výboh i Jakovich. Według Szucsa, po 2 tygodniach zapadła decyzja, by łapówkę zapłacić. Pieniądze miały pochodzić z General Dynamics.

Według Szucsa, o sprawie żądań Dalika miał wiedzieć także Lova Drori, wiceprezes izraelskiego Rafaela - dostawcy uzbrojenia do Pandura. Przybył on na rozmowy do Wiednia w listopadzie 2007 po rozmowie z premierem Topolankiem. Drori miał potwierdzić, że chodzi o kwotę trzy razy po 6 mln Euro.

Szucs twierdzi, że o żądaniach Dalika poinformował przedstawicieli ambasady USA w Pradze. Nie wiadomo, jaka była ich reakcja. Nie wiadomo też, czy żądania zostały ostatecznie spełnione. Media podkreślają jednak, że w Czechach przestępstwem jest już samo żądanie łapówki.

Pod koniec 2007 rząd Topolanka wycofał się z zakupu 199 Pandurów z opcją na 35 kolejnych, za łączną kwotę 20,8 mld koron, z powodu naruszenia warunków umowy przez Steyra (Pandur nie spełnia czeskich wymagań, 2007-11-09, Czechy wypowiedziały umowę na dostawę Pandurów, 2007-12-12). Pół roku później podjął decyzję o zakupie 107 Pandurów II za 14,4 mld koron. Kontrakt został podpisany wiosną 2009 (Zakup czeskich Pandurów, 2009-03-17). Czeskie media pisały, że cena za transportery jest znacznie zawyżona, a w lutym 2010 pojawiły się pierwsze zarzuty korupcji i potwierdzające je nagrania rozmów z osobami negocjującymi umowę, w których padały nazwiska najważniejszych czeskich polityków. Czeska policja zaczęła wkrótce badać okoliczności zawarcia kontraktu (Śledztwo ws. czeskich Pandurów, 2010-02-24).

Marek Dalik, właściciel spółki PR New Deal Communications - jedynego oficjalnego źródła swych dochodów, ma kłopoty z wytłumaczeniem pochodzenia swego ogromnego majątku, szacowanego nieoficjalnie na kilkadziesiąt milionów koron. Dalik jest posiadaczem wielu nieruchomości, w tym luksusowej willi w Toskanii, restauracji w Pradze, kolekcji dziel sztuki, drogich samochodów i biżuterii. Według ostatnich publikowanych danych, spółka lobbysty zarobiła w 2008 ok. 7,6 mln koron przed opodatkowaniem. Rok wcześniej było to 3,5 mln koron, a w poprzednich latach zaledwie setki tysięcy koron.

Dalik zaprzecza, by żądał łapówki za zatwierdzenie kontraktu dotyczącego Pandurów. Twierdzi, że w spotkaniach z przedstawicielami Steyra i GD-ELS uczestniczył na ich zaproszenie. Austriacy i Amerykanie mieli być zainteresowani jego poglądami na to, jak negocjowana transakcja jest postrzegana w Czechach. Vyboh i Bartak odmówili wypowiedzi dla czeskich mediów. Podobnie jak przedstawiciele General Dynamics.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.