W odpowiedzi na doniesienia prasowe, tajwański resort obrony poinformował, że nadal zabiega o zakup w USA 8 okrętów podwodnych i 66 myśliwców F-16.
Oświadczenie wydano po artykule prasowym, sugerującym, jakoby władze wyspy zdecydowały się w negocjacjach z Waszyngtonem na zmniejszenie liczby żądanych okrętów z napędem diesel-elektrycznym do jedynie 4 egzemplarzy.
Tajwański resort obrony poinformował, że nadal obstaje przy założeniach niezrealizowanego - z powodu sprzeciwu Pekinu - porozumienia z 2001, w którym zakładano sprzedanie przez USA 8 okrętów podwodnych, a także jest wierny późniejszym, wstępnym ustaleniom, dotyczącym 66 myśliwców F-16 w najnowszej odmianie.
Oświadczenie ma także charakter polityczny. Zostało opublikowane po trwającej tydzień wizycie w Stanach Zjednoczonych gen. Chen Bingde, szefa sztabu generalnego sił zbrojnych ChRL.
Waszyngton pozostał w praktyce jedynym, liczącym się dostawcą wyposażenia wojskowego dla Tajpei. Pekin skutecznie zablokował eksport wyposażenia wojskowego z krajów europejskich oraz torpeduje duże transakcje z USA (zobacz: USA nie sprzedadzą Tajwanowi F-16C/D, ChRL grozi USA), godząc się jedynie na mniejsze kontrakty, mające głównie charakter modernizacyjny. Opiera się przy tym na umowie z 1982, kiedy Amerykanie zgodzili się wygaszać dostawy uzbrojenia na wyspę, traktowaną przez Pekin jako część swojego terytorium.