Wczoraj w czasie prowadzenia operacji antypartyzanckiej rozbił się AT-26B Super Tucano. Zginęło dwóch pilotów. Partyzanci FARC twierdzą, że zestrzelili samolot.
Do zestrzelania samolotu przyznają się partyzanci z oddziału Jacobo Arenas z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia, FARC), którzy poinformowali o tym miejscową stację radiową Caracol. Według nich, samolot został zestrzelony podczas operacji rządowych wojsk w górach Jambalo, w prowincji Cauca. Jeden z członków załogi, operator uzbrojenia Moncaleano Oscar Raul Castillo, został znaleziony w samolocie. Ciało drugiego, pilota por. Andresa Serrano Lemusa, znaleziono w innym miejscu. Wersji podawanej przez partyzantów zaprzeczył dowódca Comando Aéreo de Combate 3, gen. Tito Saul Pinilla. Stwierdził, że było to wypadek.
Do miejsca, gdzie rozbił się samolot, pierwsza dotarła ekipa miejscowej telewizji RCN, której dziennikarze nie znaleźli ciał załogi, nie stwierdzili także śladów ognia czy wybuchu. Wrak był jednak doszczętnie ograbiony, brakował m.in. broni i radiostacji. Tymczasem przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża poinformował, że otrzymali od partyzantów ciała dwóch członków załogi i przekazali je jednostce wojskowej w Popayan.
Rewolucyjne Siły Kolumbii FARC liczą, według różnych szacunków, ok. 10-20 tys. uzbrojonych bojowników, popieranych częściowo przez miejscową ludność (Wzrost aktywności FARC, 2011-10-11).
W trwającej od 35 lat wojnie domowej zginęło co najmniej 32 tysiące ludzi. Jeszcze w poprzedniej dekadzie FARC i mafie narkotykowe doprowadziły niemal do upadku instytucje państwowe Kolumbii. Sytuacja zmieniła się po rozbiciu, przy wsparciu USA, największych karteli i wyparciu partyzantów do trudnodostępnych obszarów górskich lub lasów równikowych.
Istotną rolę w skutecznym zwalczaniu partyzantów odgrywają szturmowe Super Tucano. Kolumbia zamówiła u brazylijskiego Embraera 25 maszyn w wersji AT-6B. Otrzymała je w latach 2006-2008 (Ostatni Super Tucano dla Kolumbii, 2008-08-13). Dzięki stosunkowo niewielkiej prędkości oraz zainstalowaniu nowoczesnego wyposażenia, pozwalającego m.in. na zrzucanie naprowadzanych laserowo bomb, okazały się one wyjątkowo skutecznym orężem przeciwko FARC. Do największych sukcesów kolumbijskich pilotów należało zabicie w 2008 zastępcy dowódcy partyzantów, Luisa Edgara Devia Silvy, ps. Raul Reyes (zobacz: Wojna Kolumbii z Ekwadorem i Wenezuelą?, 2008-03-06).