W Mozdoku rozbił się śmigłowiec uderzeniowy Mi-28N, który spadł z wysokości 60 m prawdopodobnie z powodu awarii zespołu napędowego. Załodze nic się nie stało.
Do awarii śmigłowca Mi-28N doszło wczoraj w Mozdoku w Osetii Północnej o 9:07 czasu moskiewskiego. Śmigłowiec wystartował do lotu treningowego w ramach ćwiczeń Kawkaz-2012. Załoga ćwiczyła niespodziewany atak zza zasłony terenowej. Na wysokości 60 metrów, wykonując zawis, pilot kpt. Władimir Zubkow poinformował o spadku mocy silników. W związku z tym próbował awaryjnie lądować. Według świadków, z wysokości kilku metrów maszyna spadła w sposób praktycznie niekontrolowany.
Zakres uszkodzeń śmigłowca jest spory - złamały się golenie podwozia i odpadły łopaty wirnika. Załoga nie odniosła poważniejszych obrażeń. Mi-28N jest wyposażony w specjalne fotele pochłaniające energię uderzenia Pamir-K opracowane w KB Zwiezda. Mogą one zredukować przeciążenie g50-60 do g15-17. Wcześniej energię pochłania podwozie.
Najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku w Mozdoku jest awaria zespołu napędowego. Byłby to już trzeci taki przypadek w krótkiej eksploatacji śmigłowców Mi-28N. 15 lutego 2011 śmigłowiec tego typu awaryjnie lądował niedaleko miejscowości Praskowie w Kraju Stawropolskim (Katastrofa Mi-28, 2011-02-15). Jego załoga odniosła szereg obrażeń i trafiła do szpitala. Dowódca zmarł w nim po kilku godzinach. 19 czerwca 2009 na poligonie gorochowieckim Zachodniego okręgu wojskowego rozbił się inny Mi-28N (Rozbił się Mi-28N, 2009-07-07). Z powodu pompażu silników spowodowanego dostaniem się do wlotów powietrza gazów z niekierowanych pocisków rakietowych, Śmigłowiec spadł z wysokości 40 metrów. Załoga nie odniosła poważniejszych obrażeń. Zniszczeniu uległ wirnik główny i belka ogonowa.
Pierwsze śmigłowce bojowe Mi-28N Nocznyj Ochotnik trafiły do armii rosyjskiej w 2008. Jego producentem jest Roswertol z Rostowa nad Donem. Zamówienia na Mi-28N sięgają 200 egzemplarzy.