Dzisiaj odbył się pierwszy trening, przed zaplanowanymi na 10-11 kwietnia, a rozpoczynającymi nowy sezon, zawodami Red Bull Air Race w Abu Dhabi.
Najlepsi zawodnicy w szybkich lotach akrobatycznych odpoczywali 5 miesięcy, po zakończeniu ubiegłorocznej serii wyścigów. Obecnie wszyscy - łącznie z nowym pilotem z RPA, Glenem Dellem - są już w Abu Dhabi, przygotowując się do sobotnich i niedzielnych zawodów (zobacz: Terminarz Red Bull Air Race).
Rozpoczyna się najbardziej widowiskowe przedsięwzięcie lotnicze, które, dzięki telewizji, było w ubiegłym roku oglądane przez 400 mln ludzi na całym świecie (relacje z imprezy zostały kilka dni temu nominowane do nagrody Emmy w kategorii sport). I nie trudno się dziwić: cały wyścig, między ogromnymi bramkami, przy prędkościach do 400 km/h i przeciążeniach do 10g, jest widoczny jak na dłoni. Zawsze odbywa się nad rzekami lub zatokami wielkich miast.
Wykorzystanie transmisji na żywo w sportach lotniczych staje się bardziej powszechne. Wzór ten skopiowano m.in. w szybowcowych Grand Prix Nowej Zelandii, dodając - ze względu na duże odległości - animacje komputerową aktualnej sytuacji na witrynie internetowej (zobacz: Szybowcowe Grand Prix N. Zelandii).
Wczoraj odbył się pokaz pojazdów z logo sponsora, w tym samochodu Formuły 1 i Extra 300SR, samolotu Węgra Petera Besenyeia, wicemistrza świata w 2005 i 2006 oraz trzeciego zawodnika roku ubiegłego. Dzisiaj natomiast - pierwszy trening. Jednocześnie trwają ostatnie przygotowania 380 t sprzętu, przewożonego między zawodami na pokładach statków i dwóch transportowych Boeingów B747.
W tym roku zapowiada się ponownie zacięta walka między ubiegłorocznym mistrzem, Amerykaninem Mikem Mangoldem a wicemistrzem, Brytyjczykiem Paulem Bonhommem. Obaj latają na Edge 540, a po 10 wyścigach w 2007 obu dzieliło jedynie 0,43 s różnicy.