Reklama
Reklama

27 kwietnia do bazy Little Rock przybył kolejny C-130J Super Hercules. To setny samolot tego typu, dostarczony amerykańskim agendom rządowym przez Lockheed Martina.

C-130J mają zastąpić najstarsze wersje Herculesów. Całkowita wymiana floty amerykańskich średnich transportowców nie jest jednak możliwa. Wydatki na zakup nowych samolotów tego typu są istotnie zmniejszane od 2006 / Zdjęcie: USAF

Maszyna trafiła do 41st Airlift Squadron, pierwszej jednostki, która osiągnęła pełną gotowość operacyjną, dysponując Super Heculesami. Trwają jej przygotowania do przerzucenia do południowo-zachodniej Azji, do pierwszej misji ekspedycyjnej.

Obecnie w jednostkach amerykańskich znajduje się ponad pól tysiąca C-130 różnych wersji, z tego 186 w USAF, 220 w lotnictwie Gwardii Narodowej i ponad 100 w jednostkach rezerwowych USAF. Wszędzie tam trafiają również modele wersji J.

Obok wymienionych formacji, C-130J, w wariancie powietrznego tankowca (KC-130J), otrzymuje również lotnictwo US Marine Corps oraz - w wersji SAR - lotnictwo straży przybrzeżnej (zobacz: Herculesy dla US Coast Guard) .

Wśród odbiorców zagranicznych, Super Herculesy otrzymała Wielka Brytania, Australia, Włochy i Dania. Zamówienia złożyły Norwegia (zobacz: Pierwszy norweski C-130J-30 już w 2008), Indie (zobacz: C-130J dla Indii) i Kanada (zobacz: Kanada kupiła C-130J). Część tych sukcesów eksportowych Lockheed Martin zawdzięcza opóźnieniom programu europejskiego transportowca Airbusa A400M.

C-130J mają zastąpić najstarsze wersje Herculesów. Całkowita wymiana floty amerykańskich średnich transportowców nie jest jednak możliwa. Wydatki na zakup nowych samolotów tego typu są istotnie zmniejszane od 2006 / Zdjęcie: USAF

Maszyna trafiła do 41st Airlift Squadron, pierwszej jednostki, która osiągnęła pełną gotowość operacyjną, dysponując Super Heculesami. Trwają jej przygotowania do przerzucenia do południowo-zachodniej Azji, do pierwszej misji ekspedycyjnej.

Obecnie w jednostkach amerykańskich znajduje się ponad pól tysiąca C-130 różnych wersji, z tego 186 w USAF, 220 w lotnictwie Gwardii Narodowej i ponad 100 w jednostkach rezerwowych USAF. Wszędzie tam trafiają również modele wersji J.

Obok wymienionych formacji, C-130J, w wariancie powietrznego tankowca (KC-130J), otrzymuje również lotnictwo US Marine Corps oraz - w wersji SAR - lotnictwo straży przybrzeżnej (zobacz: Herculesy dla US Coast Guard) .

Wśród odbiorców zagranicznych, Super Herculesy otrzymała Wielka Brytania, Australia, Włochy i Dania. Zamówienia złożyły Norwegia (zobacz: Pierwszy norweski C-130J-30 już w 2008), Indie (zobacz: C-130J dla Indii) i Kanada (zobacz: Kanada kupiła C-130J). Część tych sukcesów eksportowych Lockheed Martin zawdzięcza opóźnieniom programu europejskiego transportowca Airbusa A400M.

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.