Indyjskie ministerstwo obrony wydało oświadczenie w sprawie wyników ostatnich testów czołgu Arjun. Wynika z niego, że pojazd ciągle trapiony jest istotnymi, dyskwalifikującymi go usterkami.
Stwierdzanie usterek i ich likwidacja - to ciągle powtarzające się od lat doniesienia, dotyczące czołgów Arjun. Program ich budowy powoli wygasa. Po prawie 4 dekadach prac, nikt nie podejmie decyzji o produkcji seryjnej. Zamiast tego Indie zamierzają zainicjować kolejny program, oparty na nowych założeniach (zobacz: Indyjski program czołgu przyszłości) / Zdjęcie: Ajai Shukla
Program rozwoju własnego czołgu podstawowego został oficjalnie zainicjowany 26 marca 1974. Pierwszy prototyp został przedstawiony 10 lat później. W 2000 armia zamówiła 126 czołgów tego typu. Do tej pory otrzymała 14, które nadal są testowane - mimo upływu lat i wykorzystania wielu zagranicznych podzespołów, pojazdy ciągle nie nadają się do wykorzystania operacyjnego. Istnieje nawet stała grupa robocza, składające się z przedstawicieli wojska, przemysłu obronnego i producenta, zakładów Heavy Vehicles Factory w Avadi, która na bieżąco monitoruje program. Bezskutecznie.
Sprawdzianem ostatnio wprowadzonych zmian były intensywne testy Accelerated User Cum Reliability Trials. Niestety, okazało się, że modernizacje były całkowicie nieudane.
Według oficjalnego stanowiska ministerstwa obrony, stwierdzono usterki powerpacka (silnika MTU 838 KA 501 o mocy 1400 KM, sprzęgniętego z przekładnią Renk), niską celność i słabe działanie SKO, usterki elementów zawieszenia hydraulicznego, szybkie zużywanie się kół podtrzymujących gąsienice oraz wyszczerbienia lufy.
W ten sposób - pośrednio - zdementowano doniesienia o możliwym sabotażu jednostki napędowej (zobacz: Sabotaż w czasie prób czołgu Arjun?). Ministerstwo obrony zobowiązało producenta do usunięcia usterek.