W ubiegłym roku DRF Luftrettung wykonało ponad 38 tys. misji ratunkowych.
Wypadki drogowe, ataki serca czy ranni turyści – to standardowe misje wykonywane przez Deutsche Rettungsflugwacht e. V. Luftrettung (DRF Luftrettung, niemieckie lotnicze pogotowie ratunkowe). W ub. r. niemieccy ratownicy byli wzywani 38 180 razy. Jest to liczna nieco niższa w porównaniu z 2012, gdy odnotowano 38 748 wezwania.
DLR Luftrettung operuje z 31 baz na terenie Austrii, Danii i Niemiec. W jego skład wchodzi ok. 700 lekarzy, 300 paramedyków, 160 pilotów i 80 techników. Od początku istnienia służby, który datuje się na 1973, do końca 2013 personel DLR Luftrettung wykonał ponad 700 tys. misji ratunkowych.
Flota DLR Luftrettung składa się z ponad 50 śmigłowców EC135, EC145, BK117 i Bell 412. Te ostatnie wkrótce zostaną zastąpione przez EC145 T2 (EC145T2 dla niemieckiej policji, 2013-12-11). Oprócz nich eksploatowane są także 4 odrzutowce Learjet 35 A / 45 A.
Na terenie Niemiec śmigłowce DLR, operujące z 28 baz, wykonały w ub. r. 34 832 misje. Ok. 1/3 z nich były to loty do poszkodowanych w wyniku wypadków drogowych, podczas pracy lub w trakcie rekreacji. Natomiast ok. 10% stanowiły wezwania do nagłych przypadków (atak serca lub wylew). Aż 24% lotów wykonano transportując pacjentów wymagających intensywnej opieki medycznej.
Wiropłaty działające z baz Austria ARA Flugrettung wykonały w tym samym czasie 1 858 lotów ratunkowych. Szczególnie zajęte były śmigłowce stacjonujące w Alpach, wyposażone we wciągarki, które wzywano do ratowania poszkodowanych narciarzy i wspinaczy.
W 2013 zakończyła swoją działalność jedyna baza w Danii. Operujący z niej ratownicy Falck DRF Luftambulance A/S (joint venture DRF Luftrettung i Falck A/S) wykonali w ub. r. 813 misji. Od początku br. obowiązki Falck DLR przejęła duńska służba ratownicza.
Natomiast odrzutowce DLR Luftrettung w ub. r. przewiozły 677 rannych lub ciężko chorych. W lipcu 2013 do floty dołączył Learjet 45 A, w którego wnętrzu można pomieścić 2 pary noszy.