Wielozadaniowe myśliwce F/A-18 z lotniskowca George H.W. Bush rozpoczęły loty nad Irakiem. Według Amerykanów, są to loty rozpoznawcze.
Ponad 11 lat po inwazji USA na Irak, w wyniku której zginęło kilkaset tysięcy cywili i żołnierzy, sytuacja w tym kraju staje się coraz bardziej niestabilna. Znaczna część terytorium północnego Iraku, w tym Mosul, Tikrit i Bakuba, została opanowana przez związanych z al Kaidą bojowników Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu. Zbliżyli się oni do stolicy – Bagdadu na odległość mniejszą niż 100 km. Sytuacja staje się coraz bardziej niestabilna w całym regionie (Stingery w rękach ISIS?, 2014-06-18, Mosul w rękach ISIL, 2014-06-11).
Odpowiedzialne za destabilizację i rozpad Iraku Stany Zjednoczone, których wojska wycofały się z tego kraju w 2011, zapowiedziały, że nie dokonają kolejnej interwencji lądowej. Na wody Zatoki Perskiej wpłynął jednak lotniskowiec George H.W. Bush (CVN77). Bazujące na jego pokładzie wielozadaniowe myśliwce F/A-18 Hornet rozpoczęły loty nad Irakiem. Według źródeł oficjalnych, są to loty rozpoznawcze, choć F/A-18 to przede wszystkim samoloty uderzeniowe. Do rozpoznania służą raczej E-2C Hawkeye, także bazujące na amerykańskim lotniskowcu (Carrier Airborne Early Warning Squadron (VAW) 124). Loty rozpoznawcze nad Irakiem od dawna realizują samoloty bezzałogowe.
Nieoficjalne źródła podają, że władze Iraku zwróciły się do USA o wsparcie lotnicze dla działań armii irackiej. W Białym Domu trwa obecnie dyskusja na temat sposobów wsparcia walczących z bojownikami Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu. Jednym z nich jest podjęcie rozmów z wrogo dotąd traktowanym Iranem. Wzmocniono też ochronę ambasady USA w Bagdadzie oraz przerzucono przynajmniej stu żołnierzy jednostek specjalnych.
Otwarte walki obejmują nie tylko Irak, ale i sąsiednią Syrię, gdzie od 2011 trwa wojna domowa (Zagraniczni bojownicy w Syrii, 2014-06-15). Według nieoficjalnych źródeł, USA próbują teraz nie tylko nawiązać stosunki z Iranem, ale też koordynować działania wywiadowcze z Turcją, Jordanią i Arabią Saudyjską. Mają one pozwolić na wytypowanie celów do ataków na pozycje rebeliantów i wyeliminowanie ich przywódców.