Władze Teksasu chcą wysłać nad granicę z Meksykiem tysiąc żołnierzy Gwardii Narodowej.
Taką informacje podają amerykańskie media, powołujące się na źródła we władzach stanowych. Około tysiąc żołnierzy Gwardii Narodowej ma wesprzeć oddziały straży granicznej w rejonie doliny Rio Grande. To właśnie w tym miejscu doszło w ostatni piątek do głośno komentowanego w USA incydentu, w którym pogranicznicy zostali ostrzelani, ze strony meksykańskiej granicy, z broni wielkokalibrowej przez osoby posądzane o powiązania z kartelami narkotykowymi.
Teksas, podobnie jak inne południowe stany USA, boryka się z problemem nielegalnej imigracji z Meksyku i państw Ameryki Południowej, a także grup przestępczych, przemycających przez granicę narkotyki i broń palną. Amerykańskie służby graniczne coraz częściej informują o rosnącej współpracy meksykańskiej policji z kartelami, a samych stróżów prawa oskarżają o wykorzystywanie swojego statusu do ochrony przerzucanej kontrabandy (Amerykańsko-meksykańskie incydenty graniczne, 2014-04-02).
Wysłanie żołnierzy Gwardii Narodowej na pogranicze traktowane jest jako rozwiązanie przejściowe. Władze Teksasu chcą bowiem uszczelnić granicę w ramach rządowego programu Integrated Fixed Tower Project, który realizowany jest już na terenie Arizony (Elbit uszczelni amerykańską granicę, 2014-03-04).