7 lutego w Taichung dowództwo wojsk lotniczych Republiki Chińskiej (Tajwanu) zawarło kontrakt z National Chung-Shan Institute of Science and Technology (CSIST) kontrakt na opracowanie i zbudowanie 66 samolotów szkolno-bojowych. Dokument podpisał gen. Shen Yi-ming i prezes CSIST Chang Guan-chung. Jednocześnie CSIST zawarło memorandum o współpracy z AIDC (Aerospace Industrial Development Corporation), która ma produkować seryjne maszyny. W uroczystości wzięła udział prezydent Tajwanu, Tsai Ing-Wen.
Ministerstwo obrony narodowej Tajwanu wydzieliło na program budowy nowych samolotów szkolno-bojowych 68,6 mld dolarów tajwańskich (ok. 2,2 mld USD). Zawarta 7 lutego umowa przewiduje, że projekt powstanie na bazie XT-5 Blue Magpie, opracowanego wcześniej przez AIDC na bazie rodzimego myśliwca IDF/F-CK-1. Maszyna ma zastąpić przestarzałe myśliwce F-5E/F (produkowane na licencji amerykańskiej w latach 1970.) i samoloty szkolne AT-3A (eksploatowane od 1984). Tych pierwszych wojska lotnicze Republiki Chińskiej mają obecnie 25, a drugich – 49 (Modernizacja tajwańskich F-16 rozpoczęta, 2017-01-18).
Podpisane w Taichung umowy przewidują, że prototyp nowego samolotu powstanie w 2019. Rok później ma on zostać oblatany. Produkcja seryjna ma potrwać do 2026. Wtedy wojska lotnicze Tajwanu mają otrzymać ostatni z 66 zamówionych samolotów.
W czasie uroczystości prezydent Tsai Ing-Wen podkreśliła, że projektowanie samolotu szkolno-bojowego nowej generacji pozwoli na zachowanie możliwości technologicznych rodzimego przemysłu lotniczo-zbrojeniowego. Ma też umożliwić odbudowę kadry inżynierskiej. Od czasu, gdy powstał poprzedni tajwański samolot wojskowy – myśliwiec F-CK-1 Ching-Kuo, minęło bowiem 30 lat. Jego twórcy przeszli już na emerytury, a ich następcy w poszukiwaniu pracy często emigrują lub pracują dla przedsiębiorstw zagranicznych na Tajwanie.
Do niedawna faworytem w grze o zamówienie tajwańskich wojsk lotniczych na samoloty szkolno-bojowe nowej generacji były włoskie M-346 Master (zakupione m.in. przez Polskę). Za ich zakupem przemawiała m.in. licencyjna produkcja przez AIDC turboodrzutowych silników Honeywell F124 napędzających te samoloty. Ostatecznie jednak władze Tajwanu zdecydowały się na wsparcie rodzimego przemysłu lotniczo-zbrojeniowego.