W związku z niedawną katastrofą niemieckiego śmigłowca uderzeniowego Tiger, koncern Airbus Helicopters opublikował biuletyn, w którym stwierdza, że eksploatacja wiropłatów tego typu wiąże się z niebezpieczeństwem.
Producent zadeklarował, że użytkowanie Tigerów wszystkich wersji jest niebezpieczne. Airbus Helicopters nie jest w stanie stwierdzić, czy przyczyną lipcowej katastrofy była wadliwa część, czy awaria części, podzespołu lub zespołu, ani też określić jednoznacznie, czy katastrofa została spowodowana przez ich niewłaściwe zaprojektowanie, wyprodukowanie, czy obsługę techniczną. W konsekwencji Airbus Helicopters nie może zaproponować środków zaradczych.
Według pierwszych analiz niemieckiej komisji, rozbity w Mali Tiger, lecący na wysokości ok. 500 m, nagle pochylił się pionowo na nos i rozpoczął pikowanie. W efekcie tego wszystkie łopaty wirnika nośnego odpadły od głowicy. Wiropłat rozbił się, grzebiąc w szczątkach obydwu lotników (Katastrofa Tigera w Mali, 2017-07-27).
Po katastrofie wszystkie loty niemieckich Tigerów zostały wstrzymane, za wyjątkiem misji ratowania życia. Do zalecenia producenta zastosowała się także Hiszpania, która uziemiła swoje śmigłowce. Lotnicy z Australii i Francji wykonują tylko loty treningowe, niezbędne do podtrzymania nawyków i przygotowania do misji. Co ciekawe, przedstawiciele producenta nie biorą udziału w dochodzeniu prowadzonym przez Bundeswehrę.