Od 1 maja amerykański Piper Aircraft ma nowego właściciela. Niemal wszystkie akcje posiada Imprimis, prywatno-publiczna spółka z Brunei. Nowy właściciel zapowiada zachowanie dotychczasowej produkcji i rozwój sprzedaży w Azji.
Piper, jeden z najbardziej znanych producentów samolotów lotnictwa ogólnego, przez kilka ostatnich lat należał do funduszu inwestycyjnego American Capital Ltd., który posiadał 94% akcji przedsiębiorstwa.
1 maja fundusz sprzedał wszystkie swoje udziały podobnemu przedsiębiorstwu, Imprimis. To prywatna spółka z Brunei, posiadająca swoje biura również w Bangkoku i Singapurze. Ostatnio utworzyła ona joint-venture z ministerstwem finansów, tworząc Imprimis Strategic Investment Corporation (NBD) Sdn Bhd, spółkę, zobowiązaną do lokowania nadwyżek finansowych sułtanatu za granicą.
Brunei, 10-krotnie mniejsze od powierzchni Warszawy i zamieszkiwane przez 385 tys. osób, jest jednym z najbogatszych państw świata, dzięki wpływom z eksportu ropy naftowej i gazu ziemnego, przynoszące połowę PKB.
Nowy właściciel zapewnił o zachowaniu dotychczasowego profilu produkcji - zakłady budują obecnie 8 modeli samolotów tłokowych i jeden turbośmigłowy - łącznie z rozwojem PiperJeta, pierwszego w historii przedsiębiorstwa samolotu odrzutowego, którego dostawy mają rozpocząć się w 2011 (zobacz: Oblot PiperJeta).
Jest to o tyle istotne, że zakłady przeżywają obecnie poważny kryzys, będący pokłosiem załamania gospodarczego i sprzedaży samolotów tłokowych. Jeszcze w latach 2007-2008 Piper produkował ok. 200-220 samolotów rocznie, obecnie liczby te spadną prawdopodobnie o połowę. Z 950 pracowników zwolniono już 300, a pozostali zmuszeni zostali do długotrwałych przestojów.
Przedstawiciele Imprimis zapewniają, że doprowadzą do zwiększenia sprzedaży samolotów amerykańskiego producenta w krajach azjatyckich. Liczą także na szybki wzrost sprzedaży w USA, po wygaśnięciu obecnego kryzysu.