US Army kontynuuje testy najnowszego wariantu czołgu M1A2C Abrams na poligonie doświadczalnym Yuma w Arizonie. Testom poddawane są 3 czołgi. W ich ramach zostaną poddane weryfikacji osiągi i zdolności wozów podczas testów symulujących działania bojowe. Dzięki nim będzie możliwe usunięcie wad w wozach seryjnych. Obecnie odbywają się testy drogowe – czołgi mają pokonać łącznie ponad 320 km w trudnych warunkach terenowych. W testach bierze udział czołg prototypowy, na co wskazują płyty dospawane do wieży i kadłuba, mające symulować wzrost masy pancerza.
Najnowsze M1A2C Abrams mają całkowicie nową architekturę elektroniki i unowocześniony system kierowania ogniem. Poza zastosowaniem nowego pancerza specjalnego, o ok. 10 cm pogrubiono ściany wieży i kadłuba. Ze względu na wzrost masy M1A2C, która ma wynosić 72 t, usprawnienia objęły także silnik, gąsienice i układ napędowy. Ten wariant Abramsa ma stanowić bazę dla kolejnych modyfikacji czołgu.
Niedawno w Internecie pojawiło się nagranie z transportu kolejowego około 90 Abramsów do zakładów przemysłowych. W zdecydowanej większości były to najstarsze M1, produkowane od 1980. W ramach modernizacji stare kadłuby Typ 1 ulegną przebudowie na Typ 3. Zaś wieże zostaną wymienione na całkowicie nowe (z Typ 1 na Typ 4). Oznacza to, że Amerykanie modernizują czołgi magazynowane w składnicach sprzętu zwiększając pulę posiadanych nowoczesnych Abramsów (Pierwsze Trophy dostarczone USA, 2019-10-14).