Komisja śledcza US Navy (marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych) ustaliła, że przyczyną wypadku wielozadaniowego atomowego okrętu podwodnego USS Connecticut (SSN-22) na Morzu Południowochińskim było uderzenie w podwodną skałę, której nie było na mapach. Raport z ustaleń został przekazany do dowódcy 7. Floty wadm. Karla Thomasa, który podejmie decyzję o jego zatwierdzeniu lub zarządzeniu dodatkowych czynności wyjaśniających.
W czasie wypadku, do którego doszło 2 października została uszkodzona część dziobowa okrętu, w tym niektóre zbiorniki balastowe. Z tego powodu USS Connecticut musiał przez tydzień iść na Guam w wynurzeniu. US Navy w swoich komunikatach przez cały czas informowała jedynie, że przedział reaktora jądrowego nie został uszkodzony.
W tej chwili okręt podwodny nadal znajduje się na Guam, gdzie przechodzi prowizoryczną naprawę realizowaną przez personel przysłany ze stoczni Puget Sound przy wsparciu tendra okrętów podwodnych USS Emory S. Land (AS-39). W czasie wykonywania napraw mających przygotować okręt do przejścia przez Pacyfik, dowództwo przeanalizuje, gdzie przeprowadzić docelowy remont. US Navy od lat boryka się z opóźnieniami w remontach swoich okrętów z powodu niedostatecznych mocy przerobowych w stoczniach.
USS Connecticut jest jednym z trzech okrętów podwodnych typu Seawolf. To najnowocześniejsze amerykańskie wielozadaniowe okręty podwodne. Zostały zaprojektowane w końcu zimnej wojny do zwalczania radzieckich OP. Z powodu wysokiej ceny i ograniczeń budżetowych po zakończeniu zimnej wojny zbudowano tylko 3 jednostki: USS Seawolf (SSN-21), USS Connecticut (SSN-22, Podwodna kolizja USS Connecticut, 2021-10-08) i USS Jimmy Carter (SSN-23).