Naczelnik Służby Dochodzeniowej Prokuratury Generalnej Kazachstanu Serik Szalabajew poinformował dziś, że podczas zamieszek w tym kraju rannych zostało ponad 4,5 tys. osób, a do kostnic trafiło 225 ciał zabitych (175 z nich zmarło w szpitalach w wyniku odniesionych ran). - Do tej pory zidentyfikowano 4578 poszkodowanych, z których 4353 zostało rannych, w tym 3393 pracowników organów ścigania – powiedział. Szalabajew dodał, że wśród ofiar śmiertelnych było 19 policjantów i żołnierzy.
Organy ścigania Kazachstanu zatrzymały 546 osób. Po zweryfikowaniu dokumentów i stwierdzeniu braku podstaw do zatrzymania przez prokuraturę zwolniono 100 z nich. Pozostałe są aresztowane nakazem sądowym.
- Dziś grupa śledczo-operacyjna prowadzi śledztwo 546 sprawach karnych, w tym 44 – o akty terroryzmu, 34 – o zamieszki, 15 – o zabójstwa. 226 osób podejrzanych o popełnienie przestępstw pozostaje w areszcie tymczasowym – poinformował Szalabajew.
Zamieszki w Kazachstanie wybuchły 2 stycznia 2022. Początkowo były to protesty przeciwko znacznym podwyżkom cen ciekłego gazu powszechnie używanego w tej środkowoazjatyckiej republice do napędu samochodów osobowych. Zamieniły się one w rozruchy z użyciem broni palnej (164 ofiary rozruchów w Kazachstanie, 2022-01-09). Ponieważ policja i inne organy siłowe nie potrafiły ich opanować, prezydent Kazachstanu, Kasym-Żomart Tokajew zwrócił się o wsparcie do ODKB (Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym). Swe wojska do tego kraju skierowała Rosja, Białoruś, Armenia, Kirgistan i Tadżykistan (Wojska ODKB w Kazachstanie, 2022-01-06). Obecnie są one wycofywane (Rosjanie wrócili z Kazachstanu, 2022-01-15).