84 myśliwce F-15 i 72 śmigłowce UH-60 znalazły się w proponowanym Arabii Saudyjskiej pakiecie sprzętu wojskowego, wartym potencjalnie nawet 30 mld USD.
Według wiceadm. Jeffrey`a Wieringa, dyrektora Defense Security Cooperation Agency, instytucji nadzorujące eksport amerykańskiego uzbrojenia, USA przygotowują szczegóły oferty eksportowej dla Rijadu. Pakiet zawiera w sobie 30 myśliwców F-15, prawdopodobnie opracowywanej obecnie wersji Silent Eagle, 72 śmigłowce wielozadaniowe UH-60 Black Hawk oraz modernizację 70 myśliwców bombardujących F-15S. Potencjalna wartość kontraktu może wynieść nawet 30 mld USD.
Saudyjczycy sprowadzają sprzęt wojskowy z różnych krajów, dbają również o rozbudowę własnego przemysłu obronnego. Nadal jednak ich podstawowym dostawcą jest USA. Mimo tego Waszyngton, intensyfikując w ostatnich latach eksport uzbrojenia, jest zaniepokojony wzrastającą rolą Wielkiej Brytanii i Rosji, odnośnie sprzedaży sprzętu lotniczego. Ostatni duży kontrakt, na 72 egz. wspomnianych już F-15S, podpisano w 1992.
Tymczasem w 2007 parafowano umowę z BAE Systems o sprzedaży 72 Eurofighterów. Rijad rozważa możliwość dodatkowego zakupu kolejnych 24-48 samolotów tego typu, prawdopodobnie dla zastąpienia najstarszych F-15C/D. Byłyby one montowane w Arabii Saudyjskiej (zobacz: Więcej saudyjskich Eurofighterów?). Także Rosja prowadzi od paru lat zaawansowane rozmowy w sprawie sprzedaży m.in. śmigłowców rodziny Mi-17 i Mi-35 (zobacz np.: 7 mld USD za rezygnację z S-300).
Amerykańska propozycja w oczywisty sposób staje się alternatywą dla tych planów. Wyjaśnia to również szybkie tempo opracowywania przez Boeinga najnowszej wersji F-15SE oraz niemal natychmiastowe zdobycie pozwolenia na eksport zaawansowanych technologii stealth (zobacz: Licencja eksportowa na F-15 Silent Eagle).