Piloci F-22 będą prowadzić walki treningowe z zespołem ponad 40-letnich samolotów T-38C. Ma to być rozwiązanie najtańsze i najbardziej efektywne, ale wynika głównie z coraz większych problemów sprzętowych USAF.
Mocno przestarzałe, treningowe T-38C (50 lat T-38, 2009-04-15) zostały wybrane jako przeciwnik do treningu walk powietrznych dla najnowocześniejszych myśliwców F-22 ze względu na niskie koszty użycia, małe wymiary i niską emisję elektromagnetyczną. Małe samoloty generujące niewielkie promieniowanie są stosunkowo trudne do wykrycia. Piloci F-22 będą mogli więc stosunkowo efektywnie ćwiczyć walki z użyciem systemów pasywnych - funkcjonujących w podczerwieni lub w paśmie widzialnym. Efekt ma być zbliżony do walki F-22 z innymi F-22, co jest rozwiązaniem wielokrotnie droższym.
Konieczność szkolenia w walkach bez użycia radiolokatora wynika z taktyki użycia F-22, które dzięki własnościom stealth mają być niewykrywalne dla systemów przeciwnika. Użycie radiolokatora, nawet krótkotrwałe i z wykorzystaniem wąskiej wiązki promieniowania, mogłoby ułatwić zlokalizowanie samolotu. Wchodzi więc w grę tylko w wyjątkowych wypadkach.
Po zakończonych sukcesem testach, które odbyły się w marcu, grupa T-38C jest przebazowywana z bazy Holloman do Langley AFB. Pierwszy samolot trafił tam 1 kwietnia (zdjęcie: USAF - Senior Airman Brian Ybarbo). W sumie w Langley ma znaleźć się 10 T-38C służących do treningu w walkach powietrznych pilotów F-22. Zostaną przydzielone do 1st Fighter Wing. By zaspokoić potrzeby, T-38C będą wykonywać po kilka lotów dziennie.
Piloci F-22 nie mieli dotąd okazji wziąć udziału w żadnych walkach. Są zbyt drogie (w zakupie i eksploatacji) i niedostosowane do współdziałania z innymi samolotami (F-22 nie nad Libią, 2011-03-23). Dowództwu USAF zależy na jak najlepszym wyszkoleniu pilotów F-22 do prowadzenia konwencjonalnych walk powietrznych, bo spada potencjał podobnych samolotów poprzedniej generacji - F-15. W 2010 wycofano z linii 117 F-15. Pociągnęło to za sobą także ograniczenie użycia samolotów tego typu w walkach treningowych, by oszczędzać ich resursy i wyeliminować ryzyko kolejnych katastrof (Zakaz lotów F-15, 2007-11-05).