Na lotnisku w Mineralnych Wodach awaryjnie lądował Tu-154 z 112 pasażerami na pokładzie. Nikomu nic się nie stało.
Tu-154 linii KogałymAwia miał o 13:25 czasu moskiewskiego wylecieć z Mineralnych Wód do Surgutu. Wystartował o 13:42. Krótko po starcie, o 13:55 wyświetlił się wskaźnik przegrzania lewego silnika. Samolot znajdował się wówczas na wysokości 7500 m. Kapitan postanowił zawrócić samolot na miejsce startu. Tu-154 wylądował o 14:09. Lądowanie przebiegło bezpiecznie, nikomu nic się nie stało.
Po wylądowaniu okazało się, że przyczyną incydentu była prawdopodobnie awaria wskaźnika. Nie stwierdzono problemów z silnikiem.
Samolot (zdjęcie: Aleksander Martynow) przechodzi przegląd. Jego pasażerowie mają polecieć do Surgutu inną maszyną. Wylot planowany jest na 20:30.
To już kolejny przypadek awarii Tu-154 lini KogałymAwia w br. 1 stycznia samolot tego typu spłonął na lotnisku w Surgucie (Jednak nie silnik, 2011-01-04). Pożar wybuchł wówczas w kabinie pasażerskiej.