Norbert Darabos minister obrony Austrii stanowczo odrzucił propozycję swojego partyjnego, socjaldemokratycznego przełożonego, dotyczącą sprzedaży posiadanych myśliwców Eurofighter.
Austria, przeżywająca podobne problemy budżetowe, jak niemal wszystkie państwa Starego Kontynentu, zdecydowała się na zmniejszenie wydatków wojskowych. Częścią tego planu jest wycofanie lub - rzadziej - sprzedaż większości pojazdów pancernych oraz niewielkie, ale istotne, bo dotyczące najwyższych rangą stanowisk, ograniczenie liczby etatów (zobacz: Austria zmniejszy liczbę wozów pancernych).
W ostatnią niedzielę sekretarz generalny socjaldemokratycznej SPö, Günther Kräuter powiedział, że Austria powinna sprzedać 15 posiadanych myśliwców Eurofighter. Samoloty te są bowiem drogie w utrzymaniu. Z punktu widzenia zmniejszenia długu publicznego, istotne byłyby również stosunkowo duże kwoty za młode wiekiem i nowoczesne maszyny.
Już następnego dnia partyjny podwładny Kräuter, szef resortu obrony zdecydowanie odrzucił ten pomysł. Norbert Darabos stwierdził, że myśliwce są niezbędne do zapewnienia ochrony przestrzeni powietrznej kraju i dla zachowania neutralności Austrii. Dodał, że propozycja ta nie jest rozpatrywana.
Władze Austrii uznają, że konwencjonalne zagrożenie dla ich kraju, otoczonego przyjaznymi państwami, jest nieprawdopodobne. Stąd zmniejszenie liczebności sił zbrojnych i uzbrojenia wojsk lądowych. Za większe wyzwanie uznano możliwość cyberataków i prowadzenia w ich kraju działań wywiadowczych. Służby, zajmujące się tymi zagrożeniami, są rozbudowywane.