Naprawa atomowego okrętu podwodnego USS Miami, który został uszkodzony przez pożar, ma kosztować ponad 400 mln USD. US Navy nie zdecydowała się jeszcze, czy wyda tę kwotę.
Pożar na atomowym okręcie podwodnym USS Miami (SSN-755) klasy Los Angeles wybuchł 23 maja podczas remontu prowadzonego w suchym doku Portsmouth Naval Shipyard w Maine (Pożar USS Miami, 2012-05-24). Trwał ponad 10 godzin (zdjęcie: US Navy). Według komunikatu wydanego przez stocznię, jego przyczyną był samozapłon odkurzacza. Korzystały z niego sprzątaczki porządkujące pomieszczenia po kolejnym etapie prac remontowych. US Navy oficjalny komunikat na temat przyczyn pożaru ma ogłosić za ok. 2 tygodnie.
W wyniku pożaru 7 osób spośród członków załogi i ekip ratowniczych zostało rannych. Zniszczeniu uległy przednie sekcje okrętu, w tym przedziały torpedowe, kabiny załogi i ośrodek dowodzenia. Jego ewentualna naprawa będzie bardzo kosztowna, oszacowano ją na ponad 400 mln USD. Budowa okrętu, który powstał 22 lata temu, kosztowała blisko miliard dolarów. Dowództwo US Navy nie zdecydowało jeszcze, czy USS Miami będzie naprawiany i wróci do służby. Obecnie budowa nowego okrętu podobnej klasy (Virginia, Nowe nazwy amerykańskich OP, 2012-04-16) kosztuje 2 mld USD.
Spore koszty pochłonie też naprawa urządzeń stoczni. Wycenia się ją na 40 mln USD.